Będzie pozew zbiorowy za defiladę w Katowicach
Jak czytamy w Onecie w związku z organizacją tegorocznej defilady z okazji Święta Wojska Polskiego z ulic Katowic odholowano kilkadziesiąt pojazdów. Powodem były wytyczne organizatora, zgodnie z którymi prywatne samochody nie mogły być parkowane wzdłuż trasy przemarszu wojska oraz w innych wytypowanych miejscach.
Jednym z takich miejsc był bezpłatny parking w centrum miasta - przed budynkiem Superjednostki. Odholowano stamtąd ok. 50 samochodów.
- W dniu defilady, w czwartek, byłam u znajomego w Superjednostce. Z balkonu zobaczyłam, że parking jest prawie pusty. Ostatnie cztery auta były właśnie ładowane na lawetę. Niestety nie było tam już mojego auta. Młody pan policjant powiedział tylko, że taki był rozkaz i wyjaśnił, gdzie mogę odebrać samochód i ile będzie to kosztować – opisuje w rozmowie z Onetem Agnieszka Roguska.
Kobieta twierdzi, że gdy kilka dni wcześniej zostawiała tam samochód, nie było informacji, że 15 sierpnia parking będzie zamknięty. Odzyskanie samochodu kosztowało panią Agnieszkę 554 zł. Teraz wraz grupą innych kierowców chce złożyć pozew zbiorowy przeciwko miastu.
Urzędnicy twierdzą natomiast, że dołożyli wszelkich starań, by teren został odpowiednio wcześniej właściwie oznaczony. – Każdy mieszkaniec ma prawo wystąpić z pozwem – wtedy jego rozstrzygnięciem zajmie się sąd – komentuje dla Onetu Ewa Lipka, rzecznik prasowy Urząd Miasta Katowice.
Źródło: Onet
Nie przegapcie
Zobaczcie koniecznie
