Jak postanowili pracodawcy, Tesco ma być otwarte w wigilię do godziny 17.00, zaś Real do 16.00.
- Niektórzy pracownicy na pewno nie zdążą na świąteczną kolację! - przekonuje Jan Dopierała, pracownik bydgoskiego Reala i także sekretarz Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ Solidarność. - Zamknięcie sklepu to jedno, ale trzeba jeszcze uporządkować stanowisko pracy i rozliczyć się z kasy. Nie mówiąc już o tym, jak rzadko kursują tego dnia autobusy.
Czytaj i zobacz: Praca w marketach. Przed świętami to harówka, w wigilię koniec dopiero o godzinie 17.00! (foto)
Protest pracownikow marketów w Bydgoszczy. Kolędują w żalu
Dlatego Solidarność chce zachęcać klientów do tego, by robili zakupy w wigilię tylko do godz. 14.00. W Bydgoszczy protest odbędzie się 23 grudnia, początek o godz. 12.00. przed Tesco. Następnie związkowcy przeniosą się przed centrum handlowe Real.
Będą śpiewać kolędy i rozdawać opłatki z ulotkami. Ulotki to jakby pisany dziecięcą ręką list, w którym maluch martwi się, że pracująca w markecie mama znowu w wigilię wróci późno do domu.
Czytaj też: Praca w wigilię. Niektórzy z marketów mogą nie zdążyć na świąteczną kolację
Dodajmy, że to ogólnopolska akcja, gdyż w dniach 19 -23 grudnia podobne protesty odbędą się w Warszawie, Wrocławiu, Katowicach i Gdańsku.
To efekt żalu, bo nie wszyscy pracodawcy odpowiedzieli na apel Solidarności, by 24 grudnia zamknąć sklepy o godz. 14.00. Oprócz Tesco i Reala dłużej czynny będzie także Carrefour (do godz. 15.00). Na rękę pracownikom poszły zaś m.in. Lidl i Biedronka będą tego dnia otwarte tylko do godz. 14.00.
