Linia podmiejska nr 11 została zawieszona, gdyż władze Brześcia Kujawskiego nie porozumiały się z prezydentem Włocławka w sprawie zorganizowania transportu. Początkowo włodarze gminy Brześć Kujawski planowali wprowadzić na trasę przez Wieniec, dotąd obsługiwaną przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, innego przewoźnika. Prowadzone były rozmowy z włocławskim PKS -em. Zapadły nawet konkretne ustalenia.
Przeczytaj także:Włocławianka przejechała Polskę na rowerze. W niecałe trzy doby
Ale wygląda na to, że lada dzień porozumienie z prezydentem Włocławka zostanie podpisane i zawieszona "jedenastka" znów pojedzie z Włocławka przez Wieniec do Brześcia Kujawskiego.
Co jest powodem zmiany decyzji? Przede wszystkim fakt, że PKS nie mógłby świadczyć usług komunikacyjnych na terenie miasta i korzystać z przystanków miejskich w takim zakresie jak Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Ale też władze gminy zorientowały się, że kursy "jedenastki" też są potrzebne. Mimo, że mieszkańcy korzystają z usług PKS i prywatnego przewoźnika z Rzadkiej Woli, linia podmiejska zostanie więc w najbliższych dniach przywrócona.
Niestety, nie wszystkie kursy, które były w rozkładzie jazdy przed 1 października, zostaną ponownie uruchomione. - Chodzi o względy ekonomiczne, o rentowność linii - tłumaczy burmistrz Wojciech Zawidzki.
Ale jest i dobra wiadomość - "jedenastka" będzie kursowała od ulicy Ostrowskiej we Włocławku aż do cukrowni i Falborka w Brześciu Kujawskim. Dlaczego linia zostanie wydłużona?
Władze gminy tłumaczą, że w tym przypadku też chodzi o rachunek ekonomiczny. - Linia nie może być nieekonomiczna - dodaje burmistrz. - A na brzeskich osiedlach mieszka około dwa tysiące mieszkańców. Chcemy im także zaproponować usługi "jedenastki".
Ile pieniędzy kosztowało budżet Brześcia Kujawskiego przywrócenie zawieszonej "jedenastki" ? Na razie - nic. - Dopiero po upływie miesiąca dowiemy się, jaki będzie nasz wkład finansowy - odpowiada Wojciech Zawidzki.
Jeśli jednak okaże się, że koszty funkcjonowania linii podmiejskiej będą za wysokie, że pasażerów będzie mniej niż dotychczas, to nie obejdzie się bez kolejnej korekty kursów.