MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez zastrzeżeń

Rozmawiała Hanka Sowińska
Trzy pytania do... MICHAŁA SOBELMANA, rzecznika prasowego Ambasady Izraela w Polsce

     - W przeddzień 61. rocznicy mordu na Żydach w Jedwabnem, Instytut Pamięci Narodowej ogłosił wyniki śledztwa. Ustalono, że około 40-osobowa grupa Polaków odegrała decydującą rolę w zbrodni, jednak inspiratorami byli Niemcy. Zapadł wyrok, z konieczności tylko historyczny. Jak pan go ocenia?
     
- Jesteśmy pełni podziwu i zrozumienia dla pracy, którą wykonali pracownicy IPN, a przede wszystkim profesorowie - Leon Kieres i Witold Kulesza. Przypuszczaliśmy, że taki będzie wynik. 40 osób brało aktywny udział, społeczeństwo miasteczka było bardziej obojętne, a byli i Niemcy, bo trwała okupacja. Nie mamy zastrzeżeń do tych ustaleń.
     - Niepełna ekshumacja szczątków ofiar nie pozwoliła ustalić, ilu Żydów faktycznie zginęło 10 lipca 1941 r. Przed rokiem ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss mówił, że względy religijne nie pozwalają na pełną eksplorację miejsc pochówku.
     - To nie jest decydujące, czy zamordowano 300, czy ponad pięć razy więcej. Jan Gross w książce "Sąsiedzi" podaje liczbę 1600, bo wtedy tylu Żydów mieszkało w Jedwabnem. Takie były też świadectwa Szmula Wasersztajna i innych świadków tragedii. W sprawach religijnych nie chciałbym się natomiast wypowiadać. Wiem, że są różne głosy rabinów w kwestii pełnej czy częściowej ekshumacji. Rabin Michael Schudrich miał na początku inne zdanie. Czekamy jeszcze na relacje i świadectwa z Izraela; może w świetle nowych informacji uda się ustalić dokładniejszą liczbę ofiar.
     - Ojciec Adam Schulz, rzecznik Episkopatu Polski uważa, że wynik śledztwa i polityka władz oraz Kościoła zmierzają w kierunku pełniejszego pojednania między Polakami i Żydami. Podziela pan tę opinię?
     - Tak, bo to był wielki egzamin. Polacy go zdali, a ponadto spojrzeli sobie w twarz. Mówię Polacy, ale wiadomo, że byli różni. Większość wspaniała, ale byli i tacy, którzy mordowali Żydów w Jedwabnem, Kielcach i innych miejscowościach. Można powiedzieć, że wynik śledztwa to katharsis. Szewach Weiss, który przebywa w Izraelu, powiedział we wtorek, że pora otworzyć nowe karty w stosunkach polsko-żydowskich. Myślę, że teraz wszystko będzie łatwiejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska