Około godz. 21 policjanci z Grudziądza zauważyli na miejskim monitoringu, że na jednej z ławek przy ul. Rapackiego w centrum, koło Intermarche, śpi mężczyzna. Gdy pojechali na miejsce, okazał się nim 52-letni bezdomny. Mężczyzna znany był policji. Był po spożyciu alkoholu.
- Miał prawie trzy promile alkoholu więc mundurowi postanowili go zawieźć do izby wytrzeźwień - mówi Marzena Solochowicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu. - Nic nie wskazywało na to, że dojdzie do tragedii. Pomieszczenie, w którym leżał mężczyzna, było monitorowane. Lekarz sprawdzał regularnie stan pacjenta. Mężczyzna chrapał, w którymś momencie przestał. Było to około północy.
Nie wiadomo, co było przyczyną jego śmierci, być może zatrucie alkoholowe. Sprawę bada policja.
Więcej informacji z Grudziądza na
www.pomorska.pl/grudziadz
Czytaj też: Bezdomny z Grudziądza: Straciłem dom przez wódkę
Czytaj e-wydanie »