Zdradził on także, że jest po rozmowach ze związkami zawodowymi inowrocławskiego MPK, które obawiały się, że wprowadzenie bezpłatnej komunikacji mogłoby spowodować zwolnienia pracowników tej miejskiej spółki. Prezydent zapewnia, że zwolnień nie będzie. Prowadzone będą natomiast działania, które mogą poprawić sytuację MPK.
- Plan z bezpłatną komunikacją oparty będzie o Kartę Inowrocławianina, o którą może występować tylko i wyłącznie mieszkaniec naszego miasta. Już dziś zachęcamy, aby każdy inowrocławianin taką kartę posiadał - podkreślił Arkadiusz Fajok.
Dodał też, że pozostali pasażerowie (osoby przyjezdne lub niezameldowane w mieście) będą musieli kupować bilety, a to oznacz, że z autobusów nie znikną kasowniki.
Przy okazji Arkadiusz Fajok poinformował, że uczestniczył ostatnio w konferencji dotyczącej komunikacji miejskiej. Okazuje się, że jej bezpłatna forma funkcjonuje już w w bardzo wielu gminach i miastach na terenie Polski. Jest tak m. in. w niedalekim Koninie.
Wprowadzenie bezpłatnej komunikacji w Inowrocławiu ma być nie tylko uhonorowaniem mieszkańców. Ratusz liczy na efekt ekologiczny np. w postaci mniejszego ruchu aut na ulicach miasta, a co za tym idzie i na mniejsze nakłady na remonty ulic.
