BKS Bydgoszcz liderem A klasy KP ZPN (grupa 1)

Drugie miejsce, premiowane w barażach o awans do 5. ligi, gr. 1 (z wicemistrzem A klasy toruńskiej, gr. 3.) zajmuje Tucholanka/Hydrotor Tuchola - 24 pkt. Na miejscach 3-4 plasują się: Grom Więcbork i Piaski Bydgoszcz (beniaminek), po 23 pkt.

O ocenę rundy jesiennej (zespołu BKS) poprosiliśmy Zbigniewa Sieradzkiego, bydgoskiego szkoleniowca.

- Jak postrzega Pan drużynę?
- Zespół jest bardzo młody, średnia wieku wynosi 22,2. Są to w 3/4 wychowankowie klubu, jest kilku zawodników, którzy od początku trenowania tego sportu są w klubie, a połowa to zawodnicy, którzy przyszli do klubu z innych zespołów w wieku trampkarza czy juniora młodszego. Frekwencje na treningach mam bardzo dobrą, każdy z zawodników chce grać w meczu, więc aby grać musi trenować, jak niestety z różnych powodów nie trenuje to później w meczu sił brakuje i to na tle drużyny jest widoczne. Niestety, miejsc w podstawowej "11" jest tylko tyle, jednak można dokonać 4 zmian. Ważne jest, aby Ci młodzi ludzie, z każdym meczem rozwijali się i wiedzieli o co w tym wszystkim chodzi.

- Jaki ma Pan pomysł, aby utrzymać lokatę w tabeli i awansować do 5. ligi?
- Tak jak to było w rundzie jesiennej, z meczu na mecz gromadzić punkty, nie patrzeć na innych. Mobilizujemy się na każde spotkanie, tak jakby ono miało być najważniejsze. W piłce seniorskiej zespoły rozliczane są za to, ile mają punktów, dobrze jest. kiedy zespół przy okazji gra ładnie dla oka kibica, ale przez 26 kolejek ciężko jest utrzymać równy poziom. Są lepsze i gorsze mecze, ale na końcu i tak najważniejsze są punkty.

- Mocne i słabe strony zespołu?
- Mocną stroną jest z pewnością fakt, iż zespół tworzy kolektyw, zawsze będą jakieś mniejsze i większe problemy. Każdy zawodnik, który akurat gra w obronie, nie jest osłabieniem zespołu, a niestety tak przeważnie w klubach bywa, że jest tylko podstawowa "11", ale dalej trzeba się martwić. Mimo, że strzeliliśmy w rundzie jesiennej sporo bramek, to nie zawsze skuteczność była na najwyższym poziomie. Początki spotkań nie są łatwe, przeważnie potrzebujemy 10-15 minut, aby "wejść w mecz". U mnie w rundzie jesiennej, na boisku pojawiło się 22 zawodników.

- Planujecie jakieś wzmocnienia?
- Będziemy się starali, aby wzmocnić zespół, ale nie będziemy nic robić na siłę. Rozmawiamy, co można zmienić, ale na nerwowe ruchy nie ma potrzeby.

- Kto, Pańskim zdaniem, jest najgroźniejszym rywalem?
- Każdy z zespołów, z którym będziemy grali na wiosnę, będzie groźny. Każdy nasz rywal, będzie chciał nam urwać punkty, pokazać że jest lepszy od lidera. Zaczynając od pierwszego meczu na wiosnę czyli z beniaminkiem KS Kawle, a kończąc na wyjeździe do Więcborka na mecz z tamtejszym Gromem.

- Macie już sparingpartnerów?
- Zagramy 8 sparingów. Rywalami będą: KP Polonia-Ostromecko Bydgoszcz, Zawisza II Bydgoszcz, Chemik Bydgoszcz, Gryf Sicienko, KS Brzoza, Pomorzanin Serock, Zdrój Ciechocinek, Wda II/Strażak Świecie-Przechowo.

W pierwszym meczu rundy rewanżowej (wiosennej) BKS zagra na wyjeździe z KS Kawle (beniaminek), z którym bydgoszczanie wygrali 3:1.