BKS VISŁA - ASSECO RESOVIA 3:2
Sety: 26:24, 18:25, 22:25, 25:19, 15:12
BKS VISŁA:
ASSECO RESOVIA:
Pierwszy set to długa walka punkt za punkt. Bydgoszczanie przegrywali już 22:24, ale wtedy skutecznym atakiem popisał się Filip. Za chwilę poprawił asem i doszło do gry na przewagi. W niej dwoma skutecznymi blokami popisał się Gonzalo Quiroga.
O porażce w drugiej partii zdecydowały problemy z przyjęciem w dwóch seriach zagrywek Bartłomieja Lemańskiego. Bydgoscy zawodnicy przegrywali 1:5 i co najwyżej dochodzili rywala na dwa punkty. Potem było aż 14:20 i tych strat nie udało się odrobić.
Trzeci set był wyrównany. Najpierw miejscowi wygrywali 7:5, ale po chwili stracili cztery "oczka" z rzędu. Nie popisali się też w końcówce, kiedy słabiej zagrali w obronie.
Gospodarze się nie poddali i od początku czwartej partii objęli prowadzenie. Grali bardzo dobrze w każdym elemencie i wygrywali już 9:5, 15:10, 17:11, 21:14. Takiej przewagi nie mogli już wypuścić.
W tie breaku kiedy wyszli na prowadzenie 8:6, to już go nie oddali. A po kilku minutach mogli się cieszyć z drugiego zwycięstwa.
