SMS Spała - BKS Visła Proline Bydgoszcz 0:3
Sety: 20:25, 18:25, 27:29
SMS: Drąg 0, Trawka 17, Lenik 5, Pobrotyn 2, Kiedos 12, Kukie 3, Schadach (libero), Kotela (libero) - Chrzanowski 3, Olejniczak 1, Skóra 0, Kiciński 2.
BKS: Barrera 7, Krysiak 13, Kaźmierczak 6, Bień 3, Kacperkiewicz 9, Rymarski 7, Malinowski (libero) - Mendel 2, Dzierżyński (libero), Polczyk 2, Jacznik 0.
To spotkanie pierwotnie miało być rozegrane 28 grudnia, ale SMS wystąpiła z prośbą o wcześniejsze rozegranie meczu, na co przystali bydgoszczanie. Dodajmy, że mecz z 1. kolejki BKS - SMS też został przełożony na prośbę rywali i zostanie rozegrany 22 października.
Zobaczcie także
Bydgoszczanie do tej pory przegrali z Czarnymi Radom 2:3 i BBTS Bielsko-Biała 1:3. Wszyscy oczekiwali, że z młodzieżą ze Spały pokuszą się o pierwsze zwycięstwo.
Dwa pierwsze sety były do siebie bardzo podobne. Początek był wyrównany, ale potem przewagę zyskiwali bydgoszczanie. Dopiero w samej końcówce rywale odrabiali część strat. Trzecia odsłona była najbardziej wyrównana, ale w niej też kontrolę mieli bydgoscy siatkarze. Jednak do czasu, bo to co wydarzyło się przy stanie 19:16 jest trudne do wytłumaczenia. Podopieczni Michala Masnego przegrali siedem kolejnych akcji! Jednak po chwili wzięli rewanż i zdobyli pięć punktów z rzędu. Mieli piłkę meczową, ale jej nie wykorzystali i doszło do gry na przewagi. W dwóch decydujących akcjach Oskar Kukie zepsuł zagrywkę, a potem udaną kontrą popisał się Patryk Mendel i bydgoszczanie mogli świętować pierwszą wygraną.
W weekend bydgoszczanie pauzują, ponieważ KSR Gliwice, z którym mieli grać nie otrzymał licencji i został nie dopuszczony do rozgrywek. PLS 1. Liga liczy więc 15 zespołów. Po rundzie zasadniczej trzy najsłabsze zespoły spadną, ale w tym gronie nie może być zespołu ze Spały.
