BKS Visła Proline Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała 1:3
Sety: 21:25, 30:28, 21:25, 20:25
BKS: Kaźmierczak 9, Szarek 9, Polczyk 10, Miniak 8, Bień 2, Kacperkiewicz 14, Malinowski (libero) - Krysiak 8, Barrera 4, Jacznik 1, Narkowicz 2.
BBTS: Pietruczuk 16, B. Zawalski 9, Kowalczyk 0, Dębski 4, M. Zawalski 9, Bereza 3, Bieniek (libero), Chmielewski (libero) - Szwed 14, Kuts 2, Lubaczewski 9, Siek 2.
Bydgoszczanie tym meczem zaczęli trudny dziewięć dni. Już w czwartek rozegrają awansem mecz na wyjeździe z SMS Spała, a dwa dni później także w delegacji zagrają z KSR Gliwice.
Początkowo mecz nie układał się po myśli bydgoszczan, którzy mieli problemy ze skończeniem ataków z czego korzystali rywale i prowadzili 10:7. Dzięki zagrywkom Łukasza Szarka udało się doprowadzić do remisu 11:11. Jednak po chwili jakość gry znowu spadła i miejscowi przegrywali 12:15. Po dwóch asach Mykoly Kutsa straty wzrosły do czterech punktów (14:18). Tych strat już nie udało się odrobić.
Drugi set rozpoczął się zgoła inaczej. Gospodarze poprawili się w każdym elemencie i już przy stanie 6:2 trener gości Serhij Kapelus poprosił o przerwę. Bydgoszczanie roztrwonili zaliczkę, nie wykorzystali trzech setboli i doszło do gry na przewagi. W decydującym momencie Łukasz Lubaczewski popełnił błąd w ataku, a po chwili udaną kontrą popisał się Tomasz Polczyk, doprowadzając do remisu w meczu.
Trzecia partia była najbardziej zacięta. Żadnej ze stron nie udało się uzyskać większej przewagi niż dwa punkty. Dopiero przy stanie stanie 16:17 miejscowi przegrali dwie kolejne akcje i postawili się w trudnej sytuacji. Nie potrafili wrócić do dobrej gry i przegrali.
Czwarta odsłona zaczęła się źle dla gospodarzy, którzy przegrywali 3:6 i 4:9. O przerwę poprosił trener Michal Masny. Bydgoszczanie stopniowo odrabiali straty i doprowadzili do stanu 13:14, ale po chwili było 14:18. Miejscowi nie mieli pomysłu jak przeciwstawić się rywalom i ostatecznie przegrali.
Tak więc inauguracja w swojej hali wypadła słabo. Było dużo błędów w grze. Gołym okiem widać, że do optymalnej formy droga daleka.
