https://pomorska.pl
reklama

Bobry już się nie boją

Adam Lewandowski
To drzewo w Tuszynach nad Zalewem Koronowskim,  tuż przy  pomoście, bobry ścięły w minionym tygodniu. W ostatnim  czasie na skarpie między tym pomostem a sklepem  sezonowym, na odcinku  nawet nie 200 metrów, zwaliły 13  dorodnych drzew liściastych.
To drzewo w Tuszynach nad Zalewem Koronowskim, tuż przy pomoście, bobry ścięły w minionym tygodniu. W ostatnim czasie na skarpie między tym pomostem a sklepem sezonowym, na odcinku nawet nie 200 metrów, zwaliły 13 dorodnych drzew liściastych. Adam Lewandowski
Płochliwe bobry już się człowieka nie boi. - To był szok - opowiada rybak. - Płynąłem łodzią i bóbr płynął równo ze mną...

Tę opowieść usłyszeliśmy od rybaka z Koronowa. - Jeszcze dwa lata temu bóbr uciekał - relacjonował. - I w zimie spał. Tej zimy bobry tną drzewa, jak nigdy dotąd. Widać je nawet w dzień, choć to zwierzak raczej nocny.

W lutym leśnicy nad Zalewem Koronowskim dokonali inwentaryzacji bobrów. Po jego zachodniej stronie (od Motyla do Samociążka) - jak się szacuje - żyje ponad 100 bobrów.

Jeszcze trzy lata można je było tu spotkać bardzo rzadko. Dziś są plagą Zalewu Koronowskiego. Tej zimy pojawiły się w Tuszynach. Przy pomoście ścięły jedno drzewo (na zdjęciu), od pomostu w stronę sklepu, a to nawet nie 200 metrów - trzynaście rosnących na skarpie. Sporo bobrów także na Kotomierzycy w okolicach pobliskiego Bożenkowa.

Grasują nie tylko w tym rejonie naszego województwa. W Osiu koło Tlenia zniszczyły 30 ha lasów.

Ulubione danie

- Osika, wierzba, topola są ulubionym daniem bobrów - opowiada Zdzisław Busse, zastępca szefa Nadleśnictwa Różanna koło Koronowa. - Ze względu na gorzkie garbniki omijały dotąd olchy i dęby. Okazuje się, że nie gardzą już nimi, ścinają i te gatunki. A także drzewa iglaste, których ze względu na żywicę dotąd raczej nie ruszały. Czynią ogromne zniszczenia nad wodą.

Przysmakiem są kora i łyko drzew. Nie gardzą i owocowymi. Ścinają drzewa przede wszystkim do budowy swych domów. Ich żeremie tworzą tamy na rzekach i kanałach, co staje się przyczyną podtapiania łąk. Tak jest m.in. na terenie gminy Kcynia.

Rolnicy się skarżą

W lutym, na sesji Rady Miejskiej w Kcyni, interpelację w sprawie zniszczeń spowodowanych przez bobry złożył jeden z radnych.

Sporo ich w pradolinie nadnoteckiej i w okolicach wsi Sipiory, nad kanałem Dębogórskim i rzeczką Kcynka.

- W okolicach Chwaliszewa, aż do Słupowca bobry robią groble, które powodują podtapianie łąk - mówi burmistrz Tomasz Szczepaniak. - Aby temu przeciwdziałać, rolnicy rozbierają żeremie. Ale bobry budują je najczęściej od nowa, jeżeli nie w tym samym miejscu, to bok.

Pod ochroną

Bobry są pod ochroną. Ale ze względu na to, że od kilku lat stały się plagą nie tylko w woj. kujawsko-pomorskim, wojewoda co roku wydaje decyzję o odstrzale określonej liczby tych zwierząt. W zeszłym roku myśliwi zastrzelili... 4 bobry. W tym roku - jak dowiedzieliśmy się w Wydziale Ochrony Środowiska Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy - wpłynęły już wnioski w sprawie odstrzału ponad 180 bobrów. I napływają wciąż nowe.

Zwierzęta trudnołowne

Bobry - powiadają leśnicy - należą do zwierząt trudnołownych. Nie jest łatwo trafić je w wodzie. Nie są też specjalnie zainteresowani ich odstrzałem sami myśliwi. Nie zanosi się zatem, że - jeśli wojewoda wyrazi zgodę na odstrzał - ubędzie ich nad Zalewem Koronowskim, czy w gminie Kcynia. Czy jedynym sposobem, by nie powodowały spustoszeń, jest utrudnianie im życia, rozbierając budowane przez nie tamy?

Wybrane dla Ciebie

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska