Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruksela nakarmi parafian

Sylwia Sitka [email protected] tel. 052 326 31 10
Już w najbliższy czwartek nawet 400 osób z parafii Świętego Krzyża otrzyma paczki żywnościowe od Unii Europejskiej.

Pieniądze na paczki wykłada Unia Europejska. To Caritas jednak jest odpowiedzialny za rozdzielenie ich między najbardziej potrzebujących.

- Początkowo żywność wydawaliśmy co 3 miesiące - mówi Barbara Furtak, wolontariuszka z rzymsko-katolickiej Parafii pod wezwaniem Świętego Krzyża w Bydgoszczy. - Teraz paczki trafiają do naszych podopiecznych mniej więcej co dwa tygodnie. W tym roku z pomocy Unii i Caritasu w naszej parafii korzysta 400 osób. Potrzebujących jest coraz więcej - mówi pani Barbara i dodaje: - Czasy się zmieniają, ludziom żyje się trudniej, a my nie chcemy odsyłać nikogo z kwitkiem.

- Proboszcz parafii p.w. Świętego Krzyża tworzy listę najbardziej potrzebujących. Zna swoich parafian i wie, komu te paczki są najbardziej potrzebne - mówi Furtak.

- Paczki z żywnością od Unii Europejskiej kierowane są do osób, które nie korzystają z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - mówi Marek Kamiński, koordynator dystrybucji żywności unijnej w Diecezji Bydgoskiej. - Jest to najważniejszy punkt naszej umowy z podopiecznymi. Gdy ustalimy już, czy chętni spełniają ten warunek sprawdzamy wysokość dochodu na członka rodziny. Nie powinien on przekraczać 500 zł - tłumaczy Kamiński.

- Wprawdzie listy są już zamknięte, ale jeśli do proboszcza parafii zgłosi się potrzebujący jest możliwość dopisania go. Taka osoba otrzyma od nas jedzenie - dodaje Marek Kamiński.

- Oczywiście nie ograniczamy się do pomocy ludziom z niskimi dochodami. Pod naszą opieką są również rodziny wielodzietne, osoby niepełnosprawne, samotne matki, samotni ojcowie.

Bywa tak, że po jedzenie zgłaszają się do nas osoby, które korzystają z paczek przygotowywanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Myślą, że tego nie sprawdzamy. Współpracujemy z miastem i w takim przypadku osoby te nie otrzymują od nas darów. Nie chcemy się dublować z MOPSem - tłumaczy Kamiński.

Żywność wydawana jest w bydgoskich parafiach mniej więcej co 2 tygodnie mniej więcej na takich samych zasadach.

Jedzenie co 2 tygodnie

- Odbieramy jedzenie z magazynu Caritasu i w czasie niedzielnej mszy ksiądz informuje parafian, kiedy będzie można je wziąć - mówi Barbara Furtak, która wraz z czterema koleżankami wydaje żywność. - Jako wolontariuszka pracuję już osiemnaście lat. Paczki z jedzeniem wydajemy od czasu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, czyli od pięciu lat. Zawsze od godziny szesnastej. Staramy się, by były rozdzielone sprawiedliwie. Dla każdego tyle samo jedzenia. Tylko rodziny, w których jest więcej niż sześć osób dostają dwa razy tyle, co inni.

- Mimo tego, że jedzenia wystarczy dla wszystkich z listy, w dzień wydawania darów pod naszym kościołem już od siódmej rano ustawiają się kolejki. Ludzie czekają wiele godzin, bo uważają, że dzięki temu dostaną większe paczki. Niestety, to tak nie działa. Częściej bywa też tak, że ktoś z naszej listy nie odebrał jedzenia. Wtedy, to co zostało rozwozimy do naszych parafian, którzy są chorzy. Choć tak możemy im pomóc - mówi Barbara Furtak z parafii Świętego Krzyża w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska