O decyzje w sprawie wyboru wariantu zapytał na ostatniej sesji radny Jan Król. Obawy co do opóźniających się decyzji dotyczące budowy obwodnic pojawiły się już w lutym, gdy Jarosław Gołębiewski został odwołany ze stanowiska dyrektora bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Wtedy to pełniącym obowiązki dyrektora został Zbigniew Szymczak, zastępca dyrektora ds. inwestycji. W tym czasie starosta Tadych zapewniał, że nic nie zagraża inwestycji.
Po Szymczaku w połowie kwietnia kolejnym p.o. został Radosław Kantak, który jest jednocześnie dyrektorem gdańskiego oddziału GDDKiA. Jakby tego było mało, w czerwcu z placu budowy drogi ekspresowej S5 m. in. w naszym regionie zszedł włoski wykonawca prac.
Te wszystkie zawirowania sprawiły, że budowa obwodnic w powiecie stanęła w miejscu. Tak przynajmniej uważa starosta.
Nic nie wiemy
Do 30 czerwca miała zostać zaopiniowana dokumentacja projektowa.
- W czerwcu samorządowcy z Kamienia, Sępólna i powiatu mieli dostać zaproszenie na spotkanie, podczas którego mieliśmy dyskutować nad wariantami obwodnic. Do spotkania nie doszło i wariantu nie wybrano. Do dziś zaproszenia nie dostaliśmy. Być może przez to, że w ostatnim czasie było zamieszanie w GDDKiA. Cały czas czekamy na informacje od wojewody, który jest zaangażowany w budowę naszych dróg. Obiecał, że doprowadzi do spotkania - tłumaczy starosta sępoleński Jarosław Tadych.
Więcej wiadomości z Sępólna i okolic na: pomorska.pl/wiadomosci/sepolno-krajenskie/
Dopiero, gdy zostanie przyjęty wariant, będzie można ogłosić przetarg i przystąpić do prac w trybie „Zaprojektuj i wybuduj”, ponieważ taki układ był ogłoszony - Czy będzie tak jak planowano, czy inaczej? Dziś nie wiemy nic - kwituje Tadych.
