Budowlani Budlex Toruń przegrali po tie-breaku z Karpatami Krosno

W Toruniu doszło do meczu o przysłowiowe “6 punktów", a stawką było 3. miejsce w tabeli. Niestety, Budowlani Budlex Toruń przegrali z Karpatami MOSiR KHS Krosno 2:3 (17:25, 16:25, 25:23, 25:15, 8:15). To w sumie trzecia porażka torunianek w tym sezonie z beniaminkiem. Po dwóch setach zapowiadało się na powtórkę z Krosna, gdzie w zeszłym roku Karpaty wygrywały w lidze i Pucharze Polski po 3:0. Krośnianki bardzo dobrze zagrywały oraz blokowały. Z kolei miejscowe popełniały wiele błędów własnych. Po drugim secie trener Mariusz Soja zmienił niemal całą “szóstkę". To przyniosło efekt. Gospodynie zaczęły grać lepiej, choć w trakcie zdarzył im się przestój. Jednak nie wpłynął on na wynik. Budowlani wygrali dość szczęśliwie 25:23 i wrócili do gry. W kolejnej odsłonie torunianki rozbiły rywalki do 15, głównie dzięki skutecznym atakom Joanny Sobczak. Jednak w tie-breaku odrodziły się krośnianki, które dość szybko odskoczyły na kilka punktów i do końca kontrolowały wynik. Po tej wygranej Karpaty zwiększyły przewagę nad drużyną z Torunia do dwóch punktów.

Lider wygrywa pod Wawelem

W sobotę zwycięstwa zanotowali też lider AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski oraz Silesia-Volley MOSiR Mysłowice. Dwa pozostałe spotkania odbędą się we wtorek (Zawisza Sulechów - KS Developres Rzeszów) i środę (Sparta Warszawa - KS Murowana Goślina). Torunianek interesować będzie zwłaszcza wynik meczu z Sulechowa, bo Zawisza to w tej chwili najgroźniejszy rywal w walce o play off. Od wczoraj mają nad nim cztery “oczka" przewagi.

Inne wyniki 12. kolejki: Silesia Volley Mysłowice - SMS Sosnowiec 3:0 (25:17, 25:23, 25:20), Wisła Kraków -AZS KSZO Ostrowiec Św.1:3 (22:25, 25:20, 22:25, 23:25).