CUK Anioły Toruń - Astra Nowa Sól 3:1
Sety: 25:23, 25:18, 18:25, 25:23
CUK Anioły: Brzóstowicz 8, Sternik 7, Surgut 8, Mesa 7, Piotrowski 17, Kalinowski 13, Detmer (libero), Podborączyński (libero) - Dorosz 0, Grzona 0, Walawender 0, Stolc 1, Skadorwa 4.
Astra: Woźniak 8, Becker 0, Śliwka 15, Laskowski 10, Nowik 18, Gawrzydek 7, Wągiel (libero), Foltynowicz (libero) - Drzazga 2, Rybak 1, Hoszman 0.
Początek meczu był bardzo wyrównany, ale przy stanie 14:14 torunianie wygrali trzy długie wymiany dzięki atakom Łukasza Sternika, Roberta Brzóstowicza i Łukasza Kalinowskiego. Jednak to był tylko chwilowy zryw, bo niedługo potem był remis 19:19. Przy remisie 21:21 udanym atakiem popisał się Mateusz Piotrowski, a po chwili blok zaliczył Brzóstowicz. To było kluczowe dla zwycięstwa.
Zobaczcie także
Drugi set był jeszcze lepszy w wykonaniu toruńskich siatkarzy, którzy od początku narzucili swoje warunki gry. Rozpoczęli od prowadzenia 3:0. Potem kontrowali to co działo się na boisku, na niewiele pozwalając zawodnikom Astry.
Niestety, w trzeciej partii to podopieczni Marcina Krysia byli w defensywie. Przegrywali od początku 0:2, a potem straty tylko rosły 1:4, 2:6, 7:12, 9:15 i 14:21. Nie udało się ich odrobić.
W czwartym secie torunianie gonili wynik. Od stanu 10:10 zaczęła się walka punkt za punkt. W końcówce znowu kluczowe ataki przeprowadził Piotrowski, który wyprowadził CUK Anioły na prowadzenie 23:21, a ostatni zwycięski punkt zdobył Kalinowski. A potem torunianie mogli z kibicami cieszyć się z tak długo wyczekiwanej wygranej. To było też pierwsze zwycięstwo pod wodzą trenera Krysia.
Następny mecz torunianie rozegrają 2 stycznia 2025 roku. Rywalem będzie KPS Siedlce.
