Nikt z duchownych nie poinformował go o przemarszu. Nikt też nie wystąpił do miasta, aby sfinansowało wydanie po raz kolejny książeczki „Rozważania Drogi Krzyżowej”, w której były m.in. jego przemyślenia. Mimo tego Arseniusz Finster deklaruje, że w tym roku pojawi się podczas uroczystości, ale już nie „na świeczniku”.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Odrzuciłem taki oto kierunek myślenia. Arseniusz, jesteś katolikiem? Jestem. To nie powinieneś wprowadzać in vitro. Ja będąc katolikiem, jestem też burmistrzem świeckiego miasta. Czy katolik skorzysta z in vitro, to sprawa jego sumienia, ja chcę tylko dać możliwość - mówi burmistrz Chojnic.
Ze strony opozycji pojawiły się zarzuty, że jego działania mają kontekst polityczny. - Na pewno nie prowadzę promocji in vitro w związku z tym, że chciałbym kandydować do parlamentu. To nie ma nic wspólnego z parlamentem. Sejm jest jest ostatnim miejscem, w którym chciałbym się znaleźć - odpiera zarzuty Finster.
Przy okazji wspomina, że dwukadencyjność działająca wstecz jest po prostu zwykłą podłością prawną i ma nadzieję, że jej nigdy w Polsce nie będzie.
Przypomnijmy, że chojnicka Rada Miejska przyjęła pod konsultacje nieco zmodyfikowany wniosek, w którym oprócz in vitro, ujęto zapis o finansowaniu profilaktyki. Jednak burmistrz zaznacza, że rząd w wystarczający sposób finansuje już na przykład naprotechnologię i miasto nie musi dokładać się do tej metody.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.