Mieszkańcy gminy Radzyń Chełmiński regularnie skarżą się na nieodśnieżone drogi.
- Ta krytyka jest nieuzasadniona. Ilekroć ktoś się poskarży od razu wysyłam na miejsce pracowników, aby zbadali sytuację na drogach - zapewnia Krzysztof Chodubski, burmistrz miasta i gminy. - I zawsze okazuje się, że drogi są przejezdne.
Burmistrz zapewnia, że robi wszystko, aby utrzymać drogi w należytym stanie, ale na wszelki wypadek - za pośrednictwem sołtysów rozesłał do mieszkańców list. Ostrzegał w nim o "pogorszeniu stanu przejezdności niektórych dróg gminnych" z powodu nadchodzących śnieżyc i wichur.
Namawiał też, aby zabezpieczyć się w "podstawowe artykuły niezbędne do funkcjonowania gospodarstwa domowego".
- Informacje o pogarszającej się w tym tygodniu aurze, otrzymałem z samorządu wojewódzkiego. Postanowiłem ostrzec mieszkańców przed kataklizmem - tłumaczy włodarz. - Nie było jednak tak źle. Po ostatnich wichurach udało się udrożnić wszystkie drogi w ciągu dwóch dni.