https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bursztynowo. Rodzice uratowali szkołę przed zamknięciem

Przemysław Decker
- Gdyby nie zdecydowana reakcja rodziców, być może zamknąłby pan podstawówkę - zwracał się do wójta Krzysztof Bielik.
- Gdyby nie zdecydowana reakcja rodziców, być może zamknąłby pan podstawówkę - zwracał się do wójta Krzysztof Bielik. Przemek Decker
Szkoła w Bursztynowie nie zostanie zamknięta! Słowo honoru dał wójt Ireneusz Maj. Rodzice uwierzyli. Będą jednak uważnie patrzeć mu na ręce.

Na "walentynkowe" spotkanie z włodarzem Świecia nad Osą przyszło około 50 mieszkańców m.in. Bursztynowa i Kitnówka.

Ze względu na święto spodziewali się, że wójt przyjedzie z sercem na dłoni. Tylko nieliczni mieli duszę na ramieniu.

- Boję się, że nasza szkoła została już spisana na straty - mówił jeden z mieszkańców.

Wszystko wyjaśniło się, gdy Ireneusz Maj chwycił za mikrofon. - Wariant zamknięcia placówki w Bursztynowie uważam za zamknięty. Udało się nam znaleźć inny sposób na oszczędzanie - mówił.

Jaki to sposób? Wójt tłumaczył, że wszystkie szkoły zostaną tak zreorganizowane, aby nauczyciele nie mieli nadgodzin.

W przyszłym roku ma to przynieść gminie 300 tysięcy złotych. Początkowo wójt chciał, aby nauczyciele zrezygnowali z pieniędzy. To jednak jest niezgodne z prawem.
Gmina będzie także namawiała rodziców, aby od 1 września posłali pięciolatków do szkół. Dzięki temu samorząd otrzyma większą subwencję.

Mieszkańcy muszą się liczyć jednak z obciążeniami.

- Być może od przyszłego roku będziemy musieli podwyższyć stawki podatki i zawiesić fundusz sołecki - wyjaśniał Maj.

Mieszkańców to nie przeraziło, cieszyli się bowiem, że szkoła nie będzie likwidowana.

- Damy radę - śmiał się Krzysztof Bielik z Bursztynowa. Do beczki miodu dodał jednak łyżeczkę dziegciu.

- Gdyby nie zdecydowana reakcja rodziców, być może zamknąłby pan podstawówkę - zwracał się do wójta.

Ten odpowiedział, że gdyby rzeczywiście tego chciał, to by po prostu zaproponował radnym uchwałę i szkoła przestałby istnieć.

O tym, że wójtowi po głowie chodzi pomysł zamknięcia SP w Bursztynowie "Pomorska" napisała w styczniu.

Pierwsze spotkanie w tej sprawie odbyło się 2 tygodnie temu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
To, co wypisuje sie na tym forum jest przykre i obraża nas, mieszkańców Bursztynowa. Wynika z wpisów, że walczac o szkołę wyrzadziliśmy naszym dzieciom krzywdę. A czym się różni nasza szkoła od tej w Linowie i w Świeciu? Co lub kto jest tam lepszy? Nasze dzieci się w Świeciu chwali, więc o co chodzi. Na początku chodziło o pieniądze, a teraz to juz nie wiem. Dlaczego , drodzy współmieszkancy gminy, jest w was tyle nienawiści. Czy naprawdę aż tak bardzo wam przeszkadza nasza szkoła? Chyba aż tak wielka krzywda wam się nie stała. Jeszcze trochę a będziemy za jej istnienei pzrepraszać innych mieszkańców gminy. Nieładnie. Moze po prostu przejsć nad tym do porządku dziennego. Niech jest tak, jak był przez wiele lat.

Prędzej czy później przyjdzie czas że pieniędzy na utrzymanie szkół zabraknie zupełnie ,nie będzie gdzie szukać oszczędności i jedną ze szkół trzeba będzie zamknąć.Nie jest to takie proste i boli mieszkańców danego rejonu szkoły,ale gdy brak jest pieniędzy sentymenty trzeba odłożyć na bok.
b
bursztynowo
Osobiście ja uważam, iz przy podejmowaniu każdej dezycji dotyczącej naszych dzieci pierwszym podstaowym, najważniejszym kryterium jest dobro dziecka.
Dzisiaj może faktycznie będzie marzlo na przystanku ale w przyszłosci moze to zaowocować.
Poza tym zawsze przyz znacznej liczbie dzieci mozna zorganizowac inne wyjście.

Ja osobiście uważam iż podstawa jest wykształcenie, dobra wykształcona i wykwalifikowana kadra. Czy szkoła w bursztynowie to zapewnia?

Dla zdobycia stabilnej wiedzy jestem gotowa posłać swoje jedyne dziecko nawet do szkoly w Grudziądzu.

Kieruje się rozumem a nie emocjami to zły doradca.

To, co wypisuje sie na tym forum jest przykre i obraża nas, mieszkańców Bursztynowa. Wynika z wpisów, że walczac o szkołę wyrzadziliśmy naszym dzieciom krzywdę. A czym się różni nasza szkoła od tej w Linowie i w Świeciu? Co lub kto jest tam lepszy? Nasze dzieci się w Świeciu chwali, więc o co chodzi. Na początku chodziło o pieniądze, a teraz to juz nie wiem. Dlaczego , drodzy współmieszkancy gminy, jest w was tyle nienawiści. Czy naprawdę aż tak bardzo wam przeszkadza nasza szkoła? Chyba aż tak wielka krzywda wam się nie stała. Jeszcze trochę a będziemy za jej istnienei pzrepraszać innych mieszkańców gminy. Nieładnie. Moze po prostu przejsć nad tym do porządku dziennego. Niech jest tak, jak był przez wiele lat.
z
zulugula
Osobiście ja uważam, iz przy podejmowaniu każdej dezycji dotyczącej naszych dzieci pierwszym podstaowym, najważniejszym kryterium jest dobro dziecka.
Dzisiaj może faktycznie będzie marzlo na przystanku ale w przyszłosci moze to zaowocować.
Poza tym zawsze przyz znacznej liczbie dzieci mozna zorganizowac inne wyjście.

Ja osobiście uważam iż podstawa jest wykształcenie, dobra wykształcona i wykwalifikowana kadra. Czy szkoła w bursztynowie to zapewnia?

Dla zdobycia stabilnej wiedzy jestem gotowa posłać swoje jedyne dziecko nawet do szkoly w Grudziądzu.

Kieruje się rozumem a nie emocjami to zły doradca.
g
gość
Wy ze Świecia uważacie, ze to ze szkodą dla naszej gminy. A pytam, jaka jest różnica między moim dzieckiem, czyli mieszkańca Bursztynowa, a twoim dzieckiem, mieszkańca Świecia. Już moje gimnazjalne dziecko dojeżdża i mam tego po dziurki w nosie każdego dnia. Inaczej byś gadał jakbyś był w takiej sytuacji jak ja i wielu mi podobnych. Pomyślałeś o tym? Trochę empatii, jeśli wiesz co to znaczy. A nigdy nie będzie zgody 100% na jakąkolwiek decyzję władz.

Tak bardzo narzekacie na dojazdy do Świecia do gimnazjum a sami już planowaliście oddać swoje najmłodsze dzieci do Radzynia i Jabłonowa.Jakoś odległość do tych miejscowości Wam nie przeszkadzałaby chociaż jest dalej .Chyba że obiecano Wam zabieranie dzieci prosto z podwórka i nie prędzej aniżeli o 8 godzinie .Ciekawe czy któreś z rodziców było w tych szkołach i widziało jakie jest tam zbiorowisko ,w jednej i drugiej zwożone są dzieci z całej gminy i klasy o wiele liczniejsze aniżeli w Linowie czy Świeciu.Komu chcieliście zrobić na złość? wójtowi,radnym czy własnym dzieciom posyłając je w zupełnie obce środowisko i dalej aniżeli do Linowa czy Świecia.Brawo rodzice, to był argument nie do podważenia.Myślicie że nauczyciele stoją po waszej stronie,jeżeli tak to jesteście w głębokim błędzie,oni martwią się tylko o swoje wynagrodzenia i cichy zaułek swojej ,,katorżniczej " pracy.Jeżeli dostaliby tą samą pensję w innej placówce to zapomnieliby o waszej szkole prędzej niż Wam się to wydaje.
b
bursztynowo
źle wójt zrobił. zabrakło mu odwagi. nie będzie miał kasy na inne zadania.nie wszyscy się z jego decyzją zgadzają. my uważamy, że to ze szkodą dla rozwoju naszej gminy

Wy ze Świecia uważacie, ze to ze szkodą dla naszej gminy. A pytam, jaka jest różnica między moim dzieckiem, czyli mieszkańca Bursztynowa, a twoim dzieckiem, mieszkańca Świecia. Już moje gimnazjalne dziecko dojeżdża i mam tego po dziurki w nosie każdego dnia. Inaczej byś gadał jakbyś był w takiej sytuacji jak ja i wielu mi podobnych. Pomyślałeś o tym? Trochę empatii, jeśli wiesz co to znaczy. A nigdy nie będzie zgody 100% na jakąkolwiek decyzję władz.
m
mieszkaniec Bursztynowa
Rodzice nic nie ratowali tylko wójt wystraszył się i wycofał ze swoich planów.

Skoro rodzice nie ratowali, to czego wójt sie wystraszył. Chyba coś w tej wypowiedzi się nie zgadza. A skoro się wystraszył, to mial czego. Może rodziców, a jeśli nie, to już nie ważne czego. Ważne, że moje i inne dzieci nie muszą marznąć na przystankach. Oczywiście ci ze Świecia woleliby inwestycje, bo jesli one są, to tylko w Świeciu, a ci spoza Świecia to niech nawet szkoły nie mają. Ciekawe rozumowanie Świeciaku. Ale to nic nowego - wszyscy tylko by chcieli tylko dla siebie. A jesli już ktoś się wypowiada, to mógł dobrze posłuchać wójta. Istnienie szkoły nie odbędzie się kosztem inwestycji, tylko oszczędności w samej organizacji pracy szkół.
g
gość
- Krystyna mnie zdradza z sąsiadem!
- Wiesiek, pewny jesteś?
- Tak. Wczoraj gościu palił na balkonie w samych majtkach!
- Wielu facetów pali na balkonie tylko w gaciach.
- Ale on palił na MOIM balkonie, w majtkach MOJEJ żony!
g
gość
źle wójt zrobił. zabrakło mu odwagi. nie będzie miał kasy na inne zadania.nie wszyscy się z jego decyzją zgadzają. my uważamy, że to ze szkodą dla rozwoju naszej gminy

Rodzice nic nie ratowali tylko wójt wystraszył się i wycofał ze swoich planów.
ś
świecie
źle wójt zrobił. zabrakło mu odwagi. nie będzie miał kasy na inne zadania.nie wszyscy się z jego decyzją zgadzają. my uważamy, że to ze szkodą dla rozwoju naszej gminy
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska