Tymczasem w kolejce po odszkodowania czeka już ponad 200 kierowców, którzy na bydgoskich ulicach uszkodzili swoje auta.
Przypomnijmy, że firma "uniqa" wstrzymała ich wypłatę prawie dwa miesiące temu, zaraz po wyczerpaniu zawartej w ubiegłym roku polisy.
- Podobno procedura miała ruszyć zaraz po zgodzie radnych na dofinansowanie budżetu drogowców - mówi nam pan Wojciech. - Stało się to już dwa tygodnie temu. Tymczasem w piątek dzwoniłem do likwidatora mojej szkody i usłyszałem, że "uniqa" nic o tym nie wie. Pieniędzy, jak nie było, tak nie ma - denerwuje się nasz Czytelnik.
- Procedura przekazania pieniędzy z budżetu miasta do zarządu dróg jest długa, skomplikowana i nie można jej pominąć. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z niedogodności, ale jeszcze raz zapewniam - każdy dostanie pieniądze i nikogo nie zamierzamy zostawić na lodzie - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP.
Więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »