- Nie rozumiemy, na jakiej podstawie Miejski Ośrodek Kultury wspiera Krytykę Polityczną. Ciążą na niej silne i uzasadnione podejrzenia o współpracę z niemieckimi terrorystami, którzy zakłócali patriotyczny marsz z 11 listopada - mówi Przemysław Skrzypek, zastępca prezesa kujawsko-pomorskiego regionu Nowej Prawicy.
- Naszym zdaniem sprawa jest skandaliczna i wymaga natychmiastowego wyjaśnienia. A jeśli współpraca była świadoma, to będziemy dążyć do odwołania pani Marzeny Matowskiej z funkcji dyrektora MOK-u - dodaje.
Zapowiedzi działaczy Nowej Prawicy pojawiły się wczoraj, kilka dni po zakończonym w niedzielę minifestiwalu Krytyki Politycznej. Wczoraj też opisaliśmy, jak jedną z jego imprez w Pianoli zakłóciła nieprzyjemna wizyta grupki osób, najprawdopodobniej związanych ze skrajnie prawicowymi środowiskami.
Tymczasem wśród pracowników MOK-u zarzuty Nowej Prawicy budzi niesmak i są oceniane jako zupełnie niepotrzebne.
- Na pewno wkrótce dokładnie odpowiemy na zarzuty - mówi nam reprezentujący instytucję Jarosław Jaworski. - Teraz mogę tylko powiedzieć, że martwi nas łączenie polityki z kulturą. My się tym nie zajmujemy i nigdy nie było to naszą intencją. Dla nas liczy się tylko kultura. Ona jest najważniejsza - wyjaśnia.
Czytaj e-wydanie »