https://pomorska.pl
reklama

Bydgoski ratusz nie widzi potrzeby uruchomienia gabinetu ginekologicznego 24h

Czy Waszym zdaniem całodobowy gabinet ginekologiczny jest potrzebny w Bydgoszczy?
Czy Waszym zdaniem całodobowy gabinet ginekologiczny jest potrzebny w Bydgoszczy? Łukasz Kaczanowski, zdjęcie ilustracyjne
O punkt ginekologiczny otwarty w niestandardowych godzinach oraz dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych walczy radna Joanna Czerska-Thomas. Ratusz nie widzi jednak potrzeby istnienia takiego miejsca i przekonuje, że są już takie, które realizują te postulaty. - Wcale nie jest tak różowo - mówi radna.

Pomysł otwarcia w Bydgoszczy takiego gabinetu to odpowiedź na poznańską inicjatywę. Tam darmowy Punkt Profilaktyki Intymnej 24h działa od października ubiegłego roku i ma się świetnie. - Tylko od stycznia przyjęliśmy ponad 3 tysiące pacjentek - mówi Magdalena Lewicka-Fanarakis, prezes Fundacji Fanari, która prowadzi gabinet. - Średnio miesięcznie z wizyt korzysta ok. 500 osób. To bardzo dużo.

Poznański gabinet prowadzi konsultacje lekarskie i poradnictwo w zakresie chorób zakaźnych przenoszonych drogą płciową, w zakresie higieny intymnej oraz antykoncepcji naturalnej, mechanicznej i farmakologicznej, a także rozpoznania i doraźnej pomocy medycznej w przypadku urazów oraz stanów zapalnych narządów rodnych. Ale nie tylko.

- Ma też zapewniać dostępność kierowania na badania diagnostyczne z zakresu chorób ginekologicznych, do badań USG oraz do przepisania leków w przypadku wskazań lekarskich - informuje Daria Kulczewska z biura prasowego poznańskiego Urzędu Miasta. - Na ten rok na działanie gabinetu zabezpieczono nieco ponad 1,1 mln zł.

Od początku istnienia poznańskiego gabinetu u kilkudziesięciu pacjentek zdiagnozowano zmiany onkologiczne - guzy, torbiele, nowotwory.

- To dla mnie wystarczający powód, by taki gabinet uruchomić w Bydgoszczy - mówi Joanna Czerska-Thomas, bydgoska radna KO, która kilka miesięcy temu wyszła z taką inicjatywą . - Te kobiety zostały skierowane do dalszego leczenia. Kto wie, co by się stało, gdyby w porę nie trafiły do lekarza. Kolejki do gabinetów ginekologicznych działających w ramach kontraktów z NFZ są długie, z kolei na wizytę prywatną wiele pań zwyczajnie nie może sobie pozwolić.

Czerska-Thomas jakiś czas temu wystosowała do bydgoskiego ratusza dwie interpelacje: w pierwszej zapytała, jak wygląda w mieście sprawa gabinetów przyjmujących w niestandardowych godzinach, w drugiej ile z nich realnie jest w stanie zaopiekować się pacjentkami z różnego rodzaju niepełnosprawnościami - nie tylko ruchową.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

W odpowiedzi urzędnicy przesłali jej wykaz gabinetów ginekologicznych, które ich zdaniem spełniają te kryteria. Z ich pisma jasno wynika również, że nie widzą sensu uruchamiania takiego gabinetu w Bydgoszczy.

- Zapraszam urzędników z Bydgoszczy do nas, do Poznania. Na własne oczy przekonają się, jak bardzo ten punkt jest potrzebny - skomentowała w rozmowie z nami Magdalena Lewicka-Fanarakis.

W odpowiedzi na interpelację Czerskiej-Thomas wiceprezydent Iwona Waszkiewicz pisze także, że „w sytuacji nagłej, pacjentki mają możliwość skorzystania ze świadczeń zdrowotnych udzielanych przez całodobowe Izby Przyjęć z zakresu ginekologii i położnictwa, funkcjonujące na terenie Bydgoszczy”.

Radnej jednak to zupełnie nie przekonuje. - Niestety, wcale nie jest tak różowo. Gdy się przyjrzeć tej liście, okazuje się, że te „niestandardowe” godziny przyjęć to 7-18 albo 15-20 - mówi. - To zupełnie nie rozwiązuje problemu. Zadzwoniłam także do kilku placówek wskazanych przez ratusz, by sprawdzić, jak wygląda w nich sprawa przystosowania do przyjmowania pacjentek z niepełnosprawnościami i tu też nie ma cudów.

Jak mówi radna, bariery architektoniczne raczej nie są już przeszkodą. - Ale to za mało - zwraca uwagę. - Potrzebne są ginekologiczne fotele pneumatyczne, potrzebna jest możliwość rejestracji za pomocą SMS - osoby niesłyszące nie zrobią tego przez telefon, potrzebna jest znajomość języka migowego itd. I nie można tego nazwać udogodnieniami, to powinien być standard.

Co dalej? - Jestem w trakcie prowadzenia ankiety wśród miejsc wykazanych przez ratusz, chcę dokładnie poznać ich sytuację - mówi radna. - Zobaczę, jakie wnioski będą z niej płynęły i wtedy będę podejmowała kolejne działania. Na pewno tej sprawy nie zostawię.

PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, "13" emerytura dla najstarszych.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Lewackie wymysły....zboków z LGBT..

Tabletki wczesno poronne potrzebne cala dobe?

O to chodzi?? ze Lala zaszła?

Od tego sa przychodnie....dzienne
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska