
Na Starym Mieście z czapką od Gault&Millau Polska jest tylko Kuchnia by Marcin Szukaj (ul. Grodzka 4/2), której wystawiano 11 na 20 punktów, podkreślając, że ten lokal, nawet przy regularnych wizytach, będzie pozytywnie zaskakujący, bo „istotą tego miejsca wydaje się być zmiana" - stwierdza inspektor G&M i zachwala kreatywność szefa kuchni, czyli Marcina Szukaja, który nawet z najzwyklejszych produktów potrafi przyrządzić danie, jakie zadowoli smakosza. W menu królują potrawy sezonowe - ze składników lokalnych, jak i tych z „dalekich krain". Chwalona jest także obsługa lokalu oraz widok z zadaszonego ogródka na nadrzeczny park.

Za sensację można uznać fakt, że czapką kucharską nie oznaczono Restauracji Sowa przy ul. Mostowej 4 (do wyróżnienia zabrakło zaledwie 0,5 punktu!), mimo że oceniający inspektor podkreśla, iż lokal oferuje „bogactwo kuchni europejskiej”, a „kuchnia wegańska ma osobną stronę w karcie”. Oczywiście, szczególną uwagę ekspert G&M zwrócił na desery, które są przecież wizytówką Sowy: „piękne i elegancko podane powodują zawrót głowy i są dowodem najwyższego kunsztu cukierniczego”. Taka opinia nie dziwi, wszak to w bydgoskiej cukierni Sowa pracuje aktualna mistrzyni świata w dekorowaniu tortów, Jowita Woszczyńska! Choć Restauracji Sowa nie ma w drukowanym przewodniku, to z notą 10,5 pkt. jest ona oczywiście opisana w aplikacji G&M.

Również tylko w aplikacji wskazana jest Kuchnia Restauracja Jatki 7 (10.5/20 pkt), gdzie można obserwować kucharzy przy pracy, przyrządzających ze świeżych produktów „klasyki kuchni międzynarodowej”. Również sama karta menu zachowuje świeżość, bo zmienia się dość często. Swobodna atmosfera w lokalu, jak i na całej gwarnej ulicy Jatki, polecana jest zarówno na szybki lunch, jak i wieczorne biesiady przy winie lub regionalnych piwach.

W papierowej wersji Żółtego Przewodnika (jak i w aplikacji) opisana została restauracja Jatki 6, która oznaczona jako „nowa” (tj. otwarta w 2019 r.) nie ma wystawionej oceny punktowej. Jak jednak podkreśla ekspert Gault&Millau, lokal wyróżnia się na tle sąsiadujących nie tylko minimalistycznym wystrojem. Jak można przeczytać w recenzji, szef kuchni Krzysztof Bielawski stawia na smak dań z produktów lokalnych oraz egzotycznych, ale i „podkręcone formy" ich podawania. Obsłudze Jatki 6 możemy zaś zaufać w doborze wina jak sommelierowi. Oczywiście, na plus jest zadaszenie całej ulicy Jatki, dzięki czemu zsiąść na zewnątrz lokalu można niezależnie od kaprysów pogody.