Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Tak się żyje w lokalu socjalnym...

(mp)
- Piec miał być naprawiony już kilka dni temu, ale zdun się nie pokazał - irytuje się Urszula Zielińska
- Piec miał być naprawiony już kilka dni temu, ale zdun się nie pokazał - irytuje się Urszula Zielińska Fot. Rafał Wolny
Jeden mały zlew, brak przyłączy do pralki i elektrycznych gniazdek, to według Administracji Domów Miejskich norma w mieszkaniach socjalnych. Uzupełnia ją zepsuty piec, zniszczona komórka i cieknący dach.

Pani Urszula Zielińska mieszka z mężem i dwojgiem dzieci w baraku socjalnym przy ul. Chodkiewicza. Z uwagi na fatalny stan techniczny budynku, rodzina musi się z niego wyprowadzić. Innego mieszkania szuka im ADM. - Na początku zaproponowali tak małą klitkę, że w życiu byśmy się tam w cztery osoby nie pomieścili - opowiada pani Urszula. - Kolejne było niewiele większe.

W końcu ADM zaoferował bydgoszczance dwupokojowy lokal socjalny przy ul. Nakielskiej. Niestety, tu też pojawiły się problemy. - Nie ma choćby gdzie podłączyć pralki - wskazuje kobieta. Ponadto w mieszkaniu znajduje się tylko jeden niewielki zlew kuchenny. - W łazience brakuje miejsca na podłączenie umywalki czy prysznica, nie ma też gniazdek i puszek elektrycznych - żali się Czytelniczka. - Jest tylko muszla klozetowa i chyba w niej będziemy musieli się myć. Alternatywą jest tak maleńki zlew, że i to rozwiązanie trudno poważnie traktować.

ADM nie wie co robi

Tymczasem według przedstawicieli ADM pani Urszula i tak powinna być zadowolona. - W niektórych mieszkaniach socjalnych punkty poboru wody są poza budynkiem - podkreśla Małgorzata Wójcik, dyrektor d.s. mieszkaniowych.
- Te lokale mają obniżone standardy, więc nie muszą mieć pełnego wyposażenia - dodaje Roman Dembek, wiceprezes ADM. Szefostwo komunalnego zarządcy chyba jednak nie do końca wie, jak wyposażenie wygląda w praktyce. W protokole zdawczo-odbiorczym, który już podpisała pani Urszula, na liście urządzeń znajduje się zlew na szafce. - Tymczasem żadnej szafki nie ma - denerwuje się kobieta. - Po co ją tu wpisano?

- Z rozpędu - odpowiada bez zażenowania Leszek Saganowski, dyrektor nadzoru ADM,.
To "wyjaśnienie" oburzyło wiceprezesa Dembka. - To bzdura! Niezwłocznie poprawimy protokół i przeprosimy - zapewnia. Na przeprosinach się skończy - ani zlewu w łazience, ani dodatkowych przyłączy wody czy gniazd i puszek elektrycznych nie będzie. - Można to zrobić na własną rękę, ale informując nas o przeróbkach - sugeruje wiceprezes. Czytelniczka ma jednak obawy, ponieważ będzie trzeba skuć ściany. - To duży kłopot - zauważa. ?- A do tego nie wiadomo, czy ADM nie będzie miał pretensji o ewentualne zniszczenia. A to możliwe. Tym bardziej, że wiceprezes z zadowoleniem podkreśla, że lokal przy Nakielskiej tuż przed oddaniem został gruntownie wyremontowany.

Kapie im na głowy

Nie ma się czym chwalić: wygląda to jak maskowanie zmarszczek makijażem. Podobnie było z mieszkaniem socjalnym przy ul. Toruńskiej, które dostała Mirosława Jastrowska, sąsiadka pani Urszuli z ul. Chodkiewicza.

Na pierwszy rzut oka wszystko było w porządku. Niestety, po niespełna trzech miesiącach pojawiły się problemy, a wśród nich... przeciekający dach(!). - Już trzykrotnie go naprawiano, ale woda wciąż cieknie nam na głowy, a do tego jest zimno - ubolewa pani Mirosława. - Zgłaszałam to ADM, ale kazali mi napisać prośbę o naprawę. Na razie mokniemy i marzniemy. Roman Dembek i na to znajduje wytłumaczenie: - Musiało zajść nieporozumienie, bo w tak nagłej sytuacji nie wymagamy pism. Mamy firmy, które od razu wysyłamy na miejsce - twierdzi.

Obiecują, ale nie robią

To tyle oficjalnych zapewnień, bo, zdaniem mieszkańców, reakcja ADM pozostawia wiele do życzenia. - Od kilku dni proszę o pomoc w naprawieniu należącej do mieszkania szopki - skarży się pani Urszula. - Chcę tam składować opał, ale jest zniszczona i ktoś mógłby go ukraść. A przecież nie będę trzymać węgla w mieszkaniu - złości się. Dla ADM nie jest to chyba oczywiste, bo do dziś nic nie zrobiono. Choć remont komórki i tak na niewiele się zda, póki nie zostanie naprawiony stojący w mieszkaniu piec. Zarządca obiecał to już dawno i w rozmowie z nami po raz kolejny zapewnił, że zrobi to "na dniach".

Do obu spraw wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska