Ta uroczystość na pewno odbywała się w Bydgoszczy. Tylko gdzie?
Prasa bydgoska bardzo szybko objęła patronat medialny nad zbiórką darów i nieprzerwanie - aż do pierwszych dni wojny - informowała, kto i ile przekazał na FON.
Ministerstwo Spraw Wojskowych w swych rozporządzeniach nakłaniało do tego, aby w społeczeństwie podsycać nastrój współzawodnictwa. W Bydgoszczy, tak jak i w innych miastach, powstał Komitet Honorowy FON. W jego składzie znaleźli się: prezydent Leon Barciszewski, starosta grodzki Julian Suski, komendant garnizonu, gen. brygady Stanisław Grzmot-Skotnicki, dziekan bydgoski Ks. kan. Kazimierz Stepczyński oraz Ks. kan. Józef Schulz, proboszcz parafii farnej.
Bydgoszczanie z wielkim zapałem przystąpili do wspomożenia polskiej armii swoimi datkami. Już 22 lipca 1936 r. "Kurier Bydgoski" zamieścił pierwsze ogłoszenie, w którym informował: "Na ręce pana starosty bydgoskiego złożyli dary na FON: p. Teodor Borkowski kwotę 30 zł płaconą w sześciu ratach, p. por. Leon Radwański jednorazowo kwotę 50 zł złożoną na jego ręce przez wach. Józefa Grodzkiego".
Od tego czasu "Kurier Bydgoski" wespół z "Dziennikiem Bydgoskim" na swoich łamach drukowali dziesiątki ogłoszeń podobnej treści: "Dary na FON", "Bydgoszcz uchwala 50 000 zł na FON", "Kupiectwo polskie na FON".
Podczas każdej uroczystości Miejski Komitet FON na ręce odpowiednich instancji wojskowych przekazywał darowiznę społeczeństwa. Dla podniesienia ducha, na widocznym miejscu eksponowano karabiny maszynowe oraz inne uzbrojenie, a także duże kwoty pieniężne przekazywane armii.
Hojność ofiarodawców podyktowana była tym, że zakupiony sprzęt był używany przez jednostki stacjonujące na obszarze zamieszkałym przez ofiarodawców, co dawało poczucie większego bezpieczeństwa w razie wybuchu wojny. Dodajmy, że do czerwca 1938 r. społeczeństwo Pomorza, w tym i bydgoszczanie na rzecz FON ofiarowało 2, 5 miliona złotych.
19 i 20 czerwca 1938 r. w Toruniu odbyły się wielkie uroczystości; gościem honorowym był marszałek Edward Rydz-Śmigły. Jednym z ważniejszych punktów imprezy był przegląd zgromadzonych przedstawicielstw z miejskich komitetów FON. Bydgoszcz reprezentowali: dyr. Tombiński, poseł mec. Sioda, dyr. Gulcz, oraz wiceprezydent miasta Marcin Śpikowski. Komitet bydgoski wystawił wielką tablicę z napisem: "Ewidencja ofiar społeczeństwa miasta Bydgoszczy na FON - 530 000 zł". Na toruńskich błoniach ustawiono cały sprzęt ofiarowany przez Pomorzan, m.in.: 120 ciężkich karabinów maszynowych, 2 ręczne karabiny maszynowe, 1 moździerz, 1 działko przeciwpancerne, 6 kuchni polowych, 1 samochód sanitarny, 6 samochodów terenowych, oraz 6 ciężarowych, 100 szabel ufundowanych przez dzieci bydgoskie, a także 47 rowerów sporządzonych w fabryce p. Wasilewskiego .
Gazety bydgoskie aż do pierwszych dni wojny informowały o kolejnych darach mieszkańców oraz różnych stowarzyszeń i środowisk działających w mieście. Podczas gdy na wyposażenie niemieckich sił zbrojnych szły miliardy marek, armia polska musiała się posiłkować ofiarami społeczeństwa. W zbliżającej się wojnie nawet największa hojność narodu nie mogła pomóc naszym żołnierzom. Na FON tzw. wdowi grosz oddawały tysiące bydgoszczan. Niestety, nie jest to ujęte zbyt szczegółowo w bydgoskiej historiografii, a przecież każda z tych osób zasługuje na swój pomnik w naszej pamięci.
PS. Autor prosi o kontakt osoby, które składały ofiary na FON lub w jakikolwiek inny sposób uczestniczyły w tym szczytnym zadaniu o kontakt.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco