Skąd ta decyzja? - Niezwykle istotna jest rola PUP-u w rozmowach z potencjalnymi inwestorami w zakresie tworzenia nowych miejsc pracy, a za tę działalność odpowiada wiceprezydent Marek Sikora - odpowiada Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka ratusza.
Ponadto „pośredniak” pozyskuje sporo unijnych pieniędzy, a tą „działką” - przypomina rzeczniczka ratusza - w mieście zajmuje się Marek Sikora.
Do tej pory PUP podlegał - nadzorowanemu przez wiceprezydenta Przemysława Ślusarskiego - wydziałowi spraw społecznych ratusza. Naczelniczka tego wydziału Beata Przybylska te roszady komentuje krótko: - Nie wypowiadam się na temat decyzji prezydenta.
Prezydent nie potwierdza
Tajemnicą „Poliszynela” jest, że między dyrektorem PUP-u Tomaszem Pacuszką i Beatą Przybylską nie było „chemii”. W ratuszu usłyszeliśmy, że byli w konflikcie i prezydent postanowił to uciąć.
Więcej wiadomości z Grudziądza na www.pomorska.pl/grudziadz
- Nie potwierdzam tego. Między panią Przybylską i dyrektorem Pacuszką wcześniej zdarzały się różnice zdań, ale to nie był powód przekazania nadzoru nad PUP-em Markowi Sikorze - mówi „Pomorskiej” Robert Malinowski.
Wiceprezydent zastąpił wiceprezydenta
- Każdy, kto mnie zna, wie, że nie jestem osobą konfliktową. Liczę na owocną współpracę z wiceprezydentem Sikorą - podkreśla Tomasz Pacuszka.
- Nie było między nami konfliktu - twierdzi z kolei naczelnik Przybylska.
Na mocy innej decyzji prezydenta Marek Sikora został powołany do Powiatowej Rady Rynku Pracy. Zastąpił w niej wiceprezydenta Przemysława Ślusarskiego.