Byliśmy na setnych urodzinach pani Stanisławy z Chełmna. Piękny jubileusz. Zdjęcia

Zobacz wideo: Jedziesz na wakacje? Potrzebujesz szczepienia i certyfikatu.

Dokładnie w sobotę (30.10.2021) Stanisława Szumacher obchodziła setne urodziny. Świętowała w licznym gronie rodzinnym. Życzenia pani Stanisławie złożył m.in. burmistrz Chełmna Artur Mikiewicz. Zaproszenie od rodziny otrzymała także nasza redakcja.

- Mama mieszkała we wsi Różanna w powiecie świeckim, potem w Przechówku w tym samym powiecie - na przeciwko dawnej "Celulozy" - mówi Pani Bożena, jedna z córek solenizantki. - Następnie przeprowadzili się z tatą do Chełmna. Doczekali się szóstki dzieci: synów Mariana - najstarszego i Edmunda oraz córek: Lili, Jasi, najmłodszej Danki i mnie. Tata był jej pierwszą i jedyną miłością. Byli młodzi, gdy się poznali. 60-rocznicę ślubu obchodzili w restauracji Relax w Chełmnie, czyli tu gdzie świętujemy setne urodziny mamy. Żyli spokojnie, pięknie, do końca razem w miłości. Tata zmarł 15 lat temu.

Pani Stanisława ma 18 wnuków, 35 prawnuków, 24 praprawnuków.

- Gdy rodzice mieszkali we wsi Różanna, gdzie mieli dwa hektary ziemi, mama ciężko pracowała - dodaje pani Barbara. - Zajmowała się domem - szóstką dzieci, ziemią. Nie było lekko, ale zawsze zachowywała pogodę ducha, była pozytywnie nastawiona. A tata pracował w "Celulozie". Dziś nie wygląda na swoje 100 lat, a na 70. Jest samodzielna, chodzi, zdarza się jej kopać, grabić w ogródku, zbierać warzywa, jeździ do fryzjera. Mieszka w domu dwurodzinnym - ze swoją synową. Ma swoje wejście do domu, swoją kuchnię, w której także sama gotuje obiady. Bratowa jednak ma często otwarte drzwi wewnątrz domu do mamy, by czuwać nad mamą.

Jak mówi córka, pani Stanisława ma też duże poczucie humoru.

- Lubi wypić kieliszek wina lub dobrej nalewki. Na obiad zje schabowego, uwielbia golonkę pieczoną w kapuście i piwku. Nigdy natomiast nie paliła papierosów - podkreśla córka pani Stanisławy. - Mama uwielbia czytać książki. Po operacji zaćmy robi to bez okularów, ale ostatnio mniej, ponieważ na jedno oko widzi słabiej i je oszczędza. lubi też robótki ręczne - wszystkim dzieciom i wnukom zrobiła wełniane skarpety.

Na setnych urodzinach pani Stanisławy, zorganizowanych w restauracji "Swen", nie zabrakło dużego, pięknego tortu dla solenizantki.