www.pomorska.pl/wloclawek
Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek
Jak już informowaliśmy, prokuratura oskarżyła Eugeniusza K., byłego szefa Urzędu Skarbowego we Włocławku o nadużywanie władzy, molestowanie seksualne i naruszanie praw pracowniczych. Jeszcze wcześniej jego grzechy ujawniła nasza gazeta. Proces naczelnika miał się rozpocząć w poniedziałek 16 listopada, przed Sądem Rejonowym we Włocławku. Ale spadł z wokandy.
Zgodnie z przewidywaniami, na początku rozprawy przewodnicząca składu orzekającego wydała postanowienie o wyłączeniu jej jawności. Ze względu na interes pokrzywdzonych. Ekipy TVN 24, TVB i pozostali dziennikarze musieli opuścić salę. A w parę minut później było już po rozprawie.
Adwokat oskarżonego złożyła bowiem w jego imieniu wniosek o wyłączenie z tej sprawy wszystkich sędziów miejscowego sądu rejonowego, a także okręgowego. Jak stwierdziła, dla zapewnienia całkowitej bezstronności procesu. Podkreśliła m.in, że Eugeniusz K. był przez długie lata szefem włocławskiego urzędu, on i wielu tutejszych sędziów nawzajem się znają, tu zapadały też orzeczenia w sprawach karno-skarbowych prowadzonych przez jego urząd.
Przewodnicząca składu orzekającego zwróciła adwokatowi uwagę, że wniosek ten mógł być złożony już wcześniej. Pani mecenas odparła, że przepisy pozwalają jej to zrobić w każdej chwili.
Sąd odroczył rozprawę do czasu rozpatrzenia wniosku Eugeniusza K. Muszą się do niego ustosunkować wszyscy sędziowie orzekający we włocławskim rejonie oraz na szczeblu okręgu.