https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Catering na Halloween, jedzenie na Wszystkich Świętych. Za ile? Mamy przykłady z Kujawsko-Pomorskiego

Katarzyna Piojda
Straszne dynie, bo niby to pokryte pająkami, mogą za chwilę znaleźć się na stole.
Straszne dynie, bo niby to pokryte pająkami, mogą za chwilę znaleźć się na stole. Damian Kujawa
Jak myślisz, że catering poleca się jedynie na święta tradycyjne, to się mylisz. Na Halloween też można go zamówić. To m.in. krwawolada i ziemniaki z robakami.

Bydgoska firma, działająca w branży gastronomicznej, oferuje - jak to określa - straszne menu. Nie, że niedobre, tylko straszliwe, bo to jadłospis na Halloween, tyle że nie dla dzieci, a dla dorosłych.

Catering na Halloween

Klient decyduje, co znajdzie się w zestawie. Do wyboru ma m.in. kurczaka serwowanego w całości a’la dynia. Ów kurczak jest pokryty pomarańczowym sosem (lub czymś, co sos przypomina) i ozdobiony nietoperzami, jadalnymi, wszak wykonanymi z czarnej sałaty. Kurczak stanowi główne danie. Jeden taki, już z dekoracjami, waży przynajmniej 2,5 kilograma, a kosztuje 220 złotych. Do niego będą pasować ziemniaki, niby z robakami (w tej roli sprawdzi się ziele angielskie, które zazwyczaj dodajemy do zupy). Za kilogram tychże ziemniaków trzeba zapłacić 8,5 zł. Są też kanapki-kościotrupki z widocznymi szkieletami (akurat z majonezu) oraz jajka na twardo, stylizowane na pająki, mające grzbiety z czarnych oliwek, a nogi z makaronu w tym samym mrocznym kolorze. Kanapkę wyceniono na 7 zł. Na deser wjedzie upiorny tort, z którego wystaje nóż i niby leje się krew. Nóż wykonany jest ze spożywczej masy plastycznej, natomiast krew - z sosu truskawkowego. Na tort trzeba wydać 165 zł. Komu zechce się pić, będzie mógł zamówić krwawoladę, tzn. oranżadę wyglądającą jak krew. 1,5-litrowy czerwony napój kosztuje 10 zł, bez względu na to, czy jest gazowany, czy nie.

Dzień po Halloween przypada inne święto, mianowicie Wszystkich Świętych. Restauracja z Bydgoszczy przygotowała menu na 1 listopada, tak je nazwała w ofercie. To chyba chwyt marketingowy, ponieważ brak tu specjałów typowo związanych z Dniem Zmarłych. Wśród smakołyków znajdują się kotlet de volaille (sztuka ma około 130 gramów) za 18 zł. Tyle samo trzeba dać za rogala, nafaszerowanego mięsem, który zresztą waży tyle, co kotlet. Pojedyncza roladka drobiowa z kurkami w sosie stanowi wydatek 25 zł, a 5 zł mniej kosztuje zraz.

Catering na święto lub uroczystość

Cateringi tematyczne, zatem dedykowane poszczególnym uroczystościom, stają się w Polsce coraz popularniejsze. Na chrzciny można zamówić chociażby ten w wersji słodkiej na różowo (dla dziewczynki) bądź niebieskiej (dla chłopca). Jeśli szykuje się impreza u wegetarianina, może on kupić menu, w którym będzie dominował zielony kolor, choć niekoniecznie będą to owoce i warzywa. Tutaj nawet pieczywo i ciasta będą prezentować się na zielono, stylizowane będą na takie, jakby pokryte mchem.

Gdy jubilatem albo solenizantem jest z kolei fan motoryzacji, to już wiadomo, że tort będzie miał w kształcie logo ulubionego samochodu. Dojdą ciastka niczym opony prosto z wulkanizacji wzięte oraz galaretki, które z góry przypominają przednią szybę samochodu. Nie da się zapomnieć o kanapkach, gdzie każda przedstawia inny znak drogowy, keczupowy i majonezowy.

Nietypowe cateringi

Internauta-gracz też się nie zawiedzie. Tort w kształcie konsoli, lasagne z góry wyglądająca jak klawiatura (to sprawka keczupu) i plastry wędlin, każda ozdobiona ponoć kodami dostępu, zrobią furorę na niejednym przyjęciu. Na baby-shower (dla niewtajemniczonych: impreza, organizowana przez przyszłych rodziców), wieczór panieński i kawalerski, ale też z okazji rozwodu można zamówić dania na wynos. Firmy cateringowe proponują np. tort w formie rozdartego serca. Cateringi dla bezglutenowców, dietetyczny-imprezowy albo azjatycki także są dostępne.

Catering, nie tylko ten dietetyczny, czyli dieta pudełkowa, trafił do Polski z Zachodu. Samo Słowo catering pochodzi od angielskiego cater i oznacza zaspokajanie potrzeb. Amerykanie pod koniec lat 90-tych zaczęli zamawiać gotowe jedzenie na święta i uroczystości. Nie mieli czasu, żeby samodzielnie je przygotowywać. Z posiłków, dostarczanych na wskazany adres, korzystali najpierw ci, którzy pracują. Później trend zamawiania rozlał się na inne grupy ludzi. Od przynajmniej kilku lat, i zagranicą, i w Polsce, z cateringowego menu nie tylko na wielkie okazje korzystają dorośli, pracujący lub nie, ale i dzieci. To chociażby maluchy w żłobkach i przedszkolach, uczęszczające do placówek, w których nie ma wydzielonego miejsca na kuchnię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kulinaria

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska