Spółka ma problem z płynnością finansową i wielokrotnie była mowa o przyczynach tego stanu rzeczy. W tej sytuacji burmistrz Arseniusz Finster wraca do już kiedyś rzuconego pomysłu, by stworzyć kompleks obiektów sportowo-rekreacyjnych, w którego skład weszłaby także pływalnia. Ma on funkcjonować jako jednostka budżetowa, czyli zasilana z budżetu miejskiego, a nie jako walcząca o zyski spółka.
W kompleksie mają się znaleźć orliki i boisko "Modrak", stadiony "Chojniczanki" i "Kolejarza", hala widowiskowa przy Centrum Parku i sama pływalnia. Projekt uchwały o likwidacji spółki ma być wkrótce gotowy, ale sam proces zakończenia jej działalności w tej formie potrwa pewnie do końca roku.
- Jednostkę budżetową powołalibyśmy od 1 stycznia 2014 r. - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Mam nadzieję, że scentralizowane zarządzanie będzie tańsze. Nastąpi też likwidacja referatu kultury i sportu, zamiast niego powołam pełnomocnika ds. kontaktów z organizacjami pozarządowymi.
Oczywiście projekt nie ma na razie błogosławieństwa radnych, ale na pewno sprowokuje gorącą dyskusję. Nie może w niej zabraknąć wątku personalnego, bo już teraz nie brak pytań o dalszy los prezesa spółki Centrum Park - Mariusza Palucha.
- Nie ukrywam, że byłby bardzo dobrym kandydatem na dyrektora kompleksu - mówi burmistrz. - Pomimo tego, że Centrum Park przynosi straty, wysoko oceniam jego aktywność. Oczywiście będzie konkurs na to stanowisko i jeśli pojawi się ktoś lepszy, to będzie miał szansę na to stanowisko. A Mariusz Paluch na pewno poradzi sobie w życiu. Szkoda byłoby jednak stracić go z oczu...
W ratuszu liczą na oszczędności, gdy dojdzie do centralizacji obiektów. Rada Miejska będzie wtedy miała także wpływ na to, ile będą kosztować bilety wstępu do Centrum Parku. Ale jeśli będzie je chciała znacząco obniżyć, to musi się liczyć z tym, że weźmie na siebie większy ciężar wsparcia pływalni.
Czytaj e-wydanie »