Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny karpia podniosą koszt wigilijnej kolacji!

Lucyna Talaśka-Klich; fot. sxc [email protected] tel. 52 326 31 32
Karpi w handlu nie zabraknie
Karpi w handlu nie zabraknie
Królewskich ryb w Polsce ubywa. W związku z tym na świątecznych stołach znajdzie się więcej towaru z Czech, Węgier i Litwy.

- Nie kupię mrożonego karpia, bo boję się, że to będzie ryba z Chin - twierdzi Marek Janickiz Bydgoszczy. - Zresztą moja rodzina lubi te ryby świeże, najlepiej z Polski. 

- Zaledwie około pięciu procent polskich karpi sprzedają przetwórnie - twierdzi Zbigniew Szczepański, prezes Towarzystwa Promocji Ryb. - Zdecydowana większość klientów woli kupować te ryby żywe.

Zobacz: Karpie cierpiące. Zobacz, jak traktuje się ryby w supermarketach [wideo]. Uwaga - drastyczne sceny

Opłacalność hodowli karpia spada Ale w polskich stawach hodowlanych karpi systematycznie ubywa. Od 2000 roku produkcja w naszym kraju spadła o prawie 10 tys. ton.

- I nic dziwnego, bo opłacalność systematycznie spada - uważa Tadeusz Nowicki, prezes Gospodarstwa Rybackiego w Szpetalu Górnym, koło Włocławka. - A w tym roku koszty hodowli (pasza, energia, paliwo) znowu były wyższe. Za tonę pszenicy trzeba było zapłacić nawet tysiąc złotych!

Kormorany mają apetyt - Właściciele stawów hodowlanych spore straty ponieśli także z powodu kormoranów, które zjadają bardzo dużo narybku - dodaje Szczepański. - A karp, zanim trafi do handlu, rośnie przez trzy lata. W Polsce najbardziej brakuje dwuletniej ryby, czyli kroczka.

Przeczytaj też: Wyścigi klientów. Zobacz, do czego doprowadziła promocja karpia w Realu (wideo)

W dodatku w tym roku królewskie ryby rosły wolniej. - Karpie są ciepłolubne i najwięcej przybierają latem, gdy temperatura jest wyższa - wyjaśnia Szczepański. - A tegoroczny lipiec był chłodny.

Ze sprzedażą tych niewyrośniętych może być problem. - Kiedyś klienci kupowali karpie ważące zaledwie 600-700 gramów - twierdzi Tadeusz Nowicki. - Dziś są bardziej wymagający. Chcą, by ryba ważyła co najmniej kilogram.

Ale karpi w handlu nie zabraknie. W tym roku do Polski trafi więcej tych ryb z Czech, Węgier i Litwy. - Nie obawiamy się litewskiej konkurencji, bo w tamtym kraju roczna produkcja wynosi zaledwie trzy tysiące ton - mówi prezes TPR. - Jednak konsument powinien wiedzieć, skąd pochodzi towar. Z jakiego kraju, z jakiej hodowli.

Bo polskie karpie należą do najlepszych w Europie.

Przeczytaj również: Rekordowy karp odzyskał wolność [wideo]

O kilka złotych więcej - Karpie w tym roku powinny być o dziesięć-piętnaście procent droższe - dodaje Karol Kabaciński, dyrektor gospodarstwa w Ślesinie, które w tym roku także sporo wydało na paszę dla królewskich ryb.

Zdaniem Szczepańskiego ceny w hurcie dojdą w tym roku do 11-12 zł, w detalu do 14-16 zł.

Zapewne taniej będzie znowu podczas promocji, szczególnie w marketach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska