Niestety, dotyczy to większości artykułów pierwszej potrzeby, jak m.in.: chleb, mąka, mięso, wędliny, jajka, przetwory mleczarskie (najbardziej masło), owoce, warzywa, a nawet drób, którego na rynku jest teraz rekordowo dużo.
- Mamy dziś raj dla drobiarzy, bo wielu klientów zrezygnowało z wieprzowiny na rzecz kurcząt czy indyków, choćby w związku z doniesieniami o Afrykańskim Pomorze Świń. Dlatego branża winduje ceny. Jednak również wieprzowina jest droższa przez wyższe ceny na świecie, a także ogromny spadek pogłowia, który powoduje, że trzeba ją importować - dodaje Faliński.
Ceny żywności lato 2016. Rekordowo dużo za cytryny. Droższy schabowy, tańszy kurczak [ceny]
- Rekordowo drogie jest masło, ale to pokłosie spekulacji - twierdzi Mariusz Falgowski, prezes Kujawskiej Spółdzielni Mleczarskiej we Włocławku. - Na początku lata kilogram masła w bloku kosztował niecałe 10 zł, a teraz to jest aż 19 zł, czyli prawie o 100 procent więcej. Kilka światowych firm wykupiło dużo produktu z rynku, by spowodować jego pozorny brak i teraz stopniowo wypuszczają do sklepów. Nadzieja tylko w tym, że w pewnym momencie rynek nasyci się i masło będzie tańsze. Tymczasem więcej, z tego samego powodu, trzeba płacić także za mleko w proszku, żółte sery i twaróg. Jednak różnice nie są na razie aż tak zauważalne.
Kostka masła w lipcu kosztowała nieco ponad 4 zł, a dziś to jest prawie 5 zł.
Podwyżki cen żywności mogą, wraz z nadejściem zimy, nabrać jeszcze większego tempa, gdyż mamy do czynienia z końcem deflacji, czyli długotrwałego spadku przeciętnego poziomu cen, co w praktyce oznacza, że już za te same pieniądze nie będzie można kupić więcej towarów i usług.
Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej szacuje, że ceny w grudniu mogą być od 1,5 do 2 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
Pietraszkiewicz: 500+ zachęci do szerszego korzystania z usług bankowych.