Mieszka w małej miejscowości, której nazwa nie jest powszechnie znana. Ma 34 lata. To Andrzej D., ma własną firmę o profilu budowlanym. Najwidoczniej uczciwe interesy wolał porzucić dla przestępczej działalności.
Prokuratura w Chojnicach oskarżyła mężczyznę o próbę wyłudzenia 9 tys. zł. D. obrał sobie za cel Zakłady Mięsne Andrzeja Skiby.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Sądząc, że skoro jest to duża firma, to może księgowe bez większej analizy wypłacą komornikowi takie pieniądze. To był iście szatański plan - najpierw fałszerstwo sądowego nakazu zapłaty, potem kolejnego dokumentu - klauzuli wykonalności. Z takimi sądowymi papierami rzekomo wystawionymi w Sądzie Rejonowym we Wrocławiu Andrzej D. udał się do chojnickiego komornika, domagając się ściągnięcia „długu”.
Komornik nie sprawdził należycie, czy dokumenty są autentyczne, a wystarczyłoby skontaktować się z sądem. Uznając, że są prawdziwe, wystąpił o egzekucję do Zakładów Mięsnych.
I tu Andrzej D. przeliczył się. Księgowe, zamiast się przestraszyć, że przegapiły wykonać jakiś przelew, sprawdziły rachunki i księgi.
Tak upewniły się, że firma nie ma zobowiązania. Natychmiast złożono skargę na czynności egzekucyjne komornika. Wówczas wyszło szydło z worka, Andrzej D., podający się za wierzyciela, to hochsztapler liczący na łatwe wzbogacenie się. O mały włos mu się to udało.
To przestroga - komornik może się mylić, wtedy trzeba szybko składać skargę. Dodajmy, oszust dostanie osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (05-11 maja 2017)