Od początku Polski Cukier chciał zostawić kilku graczy zagranicznych z poprzedniego sezonu i od początku największe szanse były na Senegalczyka. Mbodj specjalnie nie palił się do rozstania i na każdym kroku podkreślał, że w Toruniu czuł się świetnie. Bardzo chwalił sobie zwłaszcza współpracę z Dominikiem Narojczykiem, dzięki której szybko wrócił do formy fizycznej po kontuzji.
Kontrakt został uzgodniony i potwierdziła to agencja, która reprezentuje reprezentanta Senegalu. Mbodj do Torunia trafił w trakcie minionego sezonu z BKS Ventspils i błyskawicznie zyskał sympatię kibiców, którzy pokochali zwłaszcza jego bardzo efektowne bloki.
To jeden z lepszych obrońców pod koszem w PLK. Twardym Piernikom dostarczał średnio 8,6 pkt, ponad 5 zbiórek i prawie 2 bloki. Świetnie grał zwłaszcza w play off. Trzeba też pamiętać, że wzmocnił zespół świeżo po kontuzji. W kolejnym sezonie będzie lepiej przygotowany i może być jeszcze przydatniejszy.
W ten sposób w kadrze Polskiego Cukru jest dziewięciu graczy. Wcześniej klub zakończył kompletowanie polskiego zastępu: Karol Gruszecki, Krzysztof Sulima, Łukasz Wiśniewski, Bartosz Diduszko, Aleksander Perka, Tomasz Śnieg, a na rezerwie Kamil Michalski i Ignacy Grochowski.
Latem klub chce jeszcze zatrudnić dwóch obcokrajowców: rozgrywającego (wciąż jest szansa na Obie Trottera) i silnego skrzydłowego.
ZA TAKIE AKCJE KIBICE W TORUNIU UWIELBIAJĄ "SZEJKA"