„Krwawy Tulipan” rozkochiwał w sobie kobiety, a potem zabijał i przejmował ich majątek.
Śledztwo trwa. 43-latek - były marynarz, mors, właściciel manufaktury słodyczy, a zarazem seryjny morderca? - śledczy są pewni. Wpadł w ich ręce w czerwcu bieżącego roku, gdy zawłaszczył majątek dwóch kobiet, których zaginięcie zgłoszono znacznie wcześniej. W listopadzie tego roku usłyszał potrójny zarzut zabójstwa z pobudek zasługujących na szczególne potępienie.
Stolnianka zaginęła w Kołobrzegu
Iwona K. zaginęła na początku 2016 roku. Kobieta, zanim nie przeprowadziła się do Kołobrzegu, mieszkała w gminie Stolno. Do nadmorskiej miejscowości przeniosła się kilka miesięcy wcześniej.
W styczniu 2016 roku w Kołobrzegu najpierw spłonęło mieszkanie, w którym mieszkała. Potem pojawił się w nim właśnie Mariusz G. Nigdy później nikt nie widział tam kobiety. Za to on miał legitymować się upoważnieniem do zarządzania lokum.
Minęło 3,5 roku. W połowie listopada Mariusz G. wskazał Las Charzyński w gminie Kołobrzeg jako miejsce pogrzebania ciała zamordowanych kobiet - w tym Iwony K.
Zapytaliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Chełm-nie, czy od 2016 roku zostały im zlecone jakiekolwiek czynności związane ze zgłoszeniem zaginięcia Iwony K. - przez którąś z nadmorskich jednostek policji lub prokuratury? Jak bowiem podał portal miastokolobrzeg.pl, na listę zaginionych zachodniopomorskiej policji Iwona K. została dodana dopiero 26 października 2019 roku.
- W 2016 roku rodzina Iwony K. nie zgłosiła zaginięcia w Komendzie Powiatowej Policji w Chełmnie - mówi asp. Dorota Leków, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Komenda nie była zatem jednostką, która prowadziła sprawę dotyczącą zaginięcia.
Chełmińska KPP nie otrzymała też z innych jednostek do wykonania żadnych czynności w tej sprawie. Dopiero, jak mówi policjantka, w lipcu 2019 roku wpłynęła prośba z KWP w Szczecinie w ramach której policjanci z Chełmna wykonywali czynności zgodne z wytycznymi zawartymi w tymże piśmie - w zakresie o jaki prosiła jednostka prowadząca sprawę.
- Ponadto, w październiku tego roku nasi policjanci ponownie wykonywali czynności zlecone przez KWP w Szczecinie, wyznaczone w piśmie przesłanym do nas w październiku - dodaje Dorota Leków.
Jednak o szczegółach zleconych czynności policjantka mówić nie chce i odsyła do prowadzących sprawę w Szczecinie.
O pomoc przy sprawie zaginięcia poproszono ich niedawno
- Podsumowując, KPP w Chełmnie nie prowadziła sprawy zaginięcia pani Iwony K. - dodaje Dorota Leków. - Zgodnie z wytycznymi jednostką policji właściwą miejscowo do prowadzenia poszukiwań osoby zaginionej jest ta, na której obszarze osoba zaginiona posiadała miejsce zamieszkania w momencie zaginięcia.
Pytaliśmy w KWM w Szczecinie o zlecone chełmińskim policjantom czynności. I o to, dlaczego - skoro zaginięcie kobiety miało zostać zgłoszone w 2016 roku - dopiero w tym roku chełmińskiej komendzie jednostka prowadząca sprawę w Szczecinie zleciła czynności? Czemu wcześniej nie szukano zaginionej mieszkanki gminy Stolno choćby za pośrednictwem znajomych, pod możliwymi adresami w powiecie chełmińskim czy choćby jej rodzinnej gminie?
W Szczecinie nie ujawniają szczegółów
- Z inicjatywy policjantów KWP w Szczecinie w bieżącym roku przeprowadzono czynności dotyczące zaginięcia pani Iwony K. i były one podyktowane dobrem prowadzonych czynności w toku śledztwa przeciwko Mariuszowi G. - informuje podinsp. Alicja Śledziona z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Postępowanie to prowadzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. O szczegółach tych czynności, z uwagi na toczące się śledztwo, policjanci nie mogą informować.
W powiecie chełmińskim z roku na rok zmniejsza się liczba zgłoszeń o zaginięciu osób.
- W 2016 roku w Komendzie Powiatowej Policji w Chełmnie przyjęto 23 zgłoszenia o zaginięciu osoby, w 2017 roku już 16, a w 2018 roku - 10 - wymienia Dorota Lewków. - Natomiast w bieżącym roku takich zgłoszeń było 13. Obecnie w prowadzeniu są trzy postępowania.
Sławomir Kerber z Chełmna wygrał Wielki Finał teleturnieju „...
