Chinka zawiadomiła, że nie oddała pożyczki. "To wyłudzenie!"

Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 40-letniej mieszkance gminy Chojnice, przedstawiającej się poznanym osobom jako bogata, prowadząca szereg interesów biznesmenka. Zarzuciła jej wyłudzenie od zamożnej obywatelki Chin, prowadzącej rozległe interesy w wielu krajach 365 tys. euro.

- Pokrzywdzoną poznała w Szanghaju, w trakcie zorganizowanej przez siebie, ale za pieniądze uzyskane na inne cele od chojnickiego przedsiębiorcy wystawy prac polskiego artysty - mówi Jacek Korycki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Zorganizowanie tej wystawy miało tylko uwiarygodnić zamożność Renaty K., a przede wszystkim jej wypłacalność.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Po przeprowadzeniu kilku rozmów dotyczących między innymi przyszłych inwestycji, gdzie poznana chińska biznesmenka miała mieć udziały Renata K. uzyskała od niej w latach 2013-2014 pożyczkę. Pieniądze, przelane na konto jej matki, przeznaczyła w całości na zaspokojenie swoich potrzeb, wbrew uzgodnieniom zawartej umowy. Oczywiście pożyczki w określonym terminie nie zwróciła.

Renata K. nie przyznała się do popełnienia czynu. W toku postepowania złożyła niewiarygodne w konfrontacji z zebranym materiałem dowodowym wyjaśnienia.

Przed sądem będzie odpowiadać z wolnej stopy, a grozi jej do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Dodajmy, owym artystą, którego wystawę K. zorganizowała jest Janusz Jutrzenka Trzebiatowski, znany oraz pochodzący z Chojnic malarz. Prezentował swoje prace z cyklu „Ptaki i chmury”.

Jedną z nich, jak wówczas informowano, udało się sprzedać za 150 tys. dolarów. Burmistrz Chojnic zaprosił wtedy artystę razem z jego promotorką. Wówczas K. chętnie opowiadała o kulisach, mówiąc na przykład, że przechodnie wprost na ulicy prosili malarza o autograf. Zapowiadała także powstanie na początku 2014 r. Polsko-Chińskiego Centrum Sztuki i Biznesu w Szanghaju...