Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Dlaczego ten pociąg odjechał?

Maria Eichler
fot. sxc
Ryszard Gołuchowski w minioną środę zobaczył tylko odjeżdżający pociąg na stacji w Chojnicach, którym miał zamiar dojechać do domu. - Dlaczego na nas nie zaczekali? - pyta.

Nasz Czytelnik jechał pociągiem relacji Gdynia - Chojnice, miał zamiar przesiąść się do jadącego do Szczecinka. Nie był sam. Jednak podróżni jadący do Człuchowa pobiegli na dworzec autobusowy, a on wraz z pasażerką jadącą do Szczecinka i innym pasażerem z biletem do Człuchowa zostali na lodzie.

Mimo podjętych negocjacji, by pociąg zaczekał na nich w Człuchowie, gdzie dojechaliby taksówką, nic z tego nie wyszło, bo dyspozytorka nie mogła podjąć decyzji, by pociąg czekał na nich od 5 do 10 minut. W tej sytuacji trójka podróżnych musiała skorzystać z taksówek, by dostać się do domu.

Gołuchowski napisał już skargę do Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Gdyni. Oczekuje zwrotu pieniędzy za taksówkę, bo jak twierdzi - na przeprosiny nie ma co liczyć.

- To był wieczór, 18.50 - opowiada "Pomorskiej". - Jest pytanie, czy to jest w ogóle po ludzku, Co się dzieje z PKP, jeżeli zostawia ludzi na stacji?

Podkreśla, że sam pracuje w tej firmie od 35 lat i jeszcze coś takiego go nie spotkało.

Eugeniusz Manikowski z Urzędu Marszałkowskiegu, który odpowiada za przewozy regionalne, powiedział nam, że jeszcze nie wiadomo, w jakim tempie zostanie rozpatrzona skarga.
- Musimy sprawdzić wszystkie okoliczności - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska