Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Miejsc już nie ma, ale wszystkich przyjmują

Ramona Wieczorek [email protected] 52 396 69 32
Wolnych łóżek w noclegowni już nie ma. Nikt potrzebujący nie będzie jednak wyrzucony na mróz.
Wolnych łóżek w noclegowni już nie ma. Nikt potrzebujący nie będzie jednak wyrzucony na mróz. Fot. Ramona Wieczorek
Wolnych łóżek w noclegowni przy Małych Osadach już dawno nie ma. Pracownicy zapewniają jednak, że żaden potrzebujący w takie mrozy nie zostanie odesłany z kwitkiem.

- Przy tak niskich temperaturach, czyli poniżej minus 10, przyjmujemy właściwie każdego - mówi Piotr Jachimowski, opiekun w noclegowni dla bezdomnych mężczyzn przy Małych Osadach.

W normalnych warunkach miejsce jest czynne od 17.30 do 10.00. Rano panowie muszą się odmeldować i stawić ponownie wieczorem, jeśli znów chcą skorzystać z wolnego łóżka. Gdy silny mróz na dworze, mogą zostać tu przez cały dzień. Co dwie godziny opiekun albo szef noclegowni - Stanisław Stolp - wpadają, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku.

Miejsc jest 12, a w tej chwili mieszka tu 15 osób. - Dostawiamy łóżka, kładziemy dodatkowe materace - mówi Piotr Jachimowski.

Dzięki "dostawkom" można przenocować nawet 20 osób. Więcej nie da rady, bo przy takiej liczbie gości do trzech pokoików i świetlicy nie można wetknąć nawet szpilki.

Niektórzy przychodzą tylko się umyć albo wyprać sobie rzeczy. Ci, którzy zostają na noc, mogą liczyć na łóżko, pościel i ręcznik. Ciepły obiad mogą zjeść dzięki jadłodajni działającej przy chojnickiej parafii Matki Boskiej Królowej Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska