Zarząd, którym dowodzi Andrzej Gąsiorowski, dostał skwitowanie bez żadnych problemów. W planach pracy na ten rok nadal jest wspieranie muzeum w organizacji wystaw i wernisaży, pozyskiwanie funduszy na konserwację zbiorów i zakup muzealiów, organizacja Nocy w Muzeum i wycieczki na Europejskie Dni Dziedzictwa. Towarzystwo zamierza też ubiegać się o środki z programu "Aktywny senior" i obmyśla, jaką ofertę przygotować do konkursowej rywalizacji. Czasu jest mało, bo tylko do 28 marca.
- Bardzo zależy nam na tym, żeby w tym roku urządzić jarmark kaszubski pod egidą muzeum - mówił Andrzej Gąsiorowski. - W ubiegłym roku nie było loterii, bo realia były takie, że wymagały one spełnienia wielu procedur, a fiskus ścigał nawet panie, które gotowały pyzy na festynie...
- No tak, wszyscy się dziwili, że loterii nie ma - stwierdziła hafciarka ludowa Teodozja Narloch. - Przecież to była rozrywka te losy...Strasznie byli ludzie zawiedzeni...
W tym roku wszystko ma być przygotowane na czas, a twórców ludowych będzie zapraszać muzeum, nie Promocja Regionu Chojnickiego.
- Zależy nam na tym, żeby to wyglądało nieco inaczej - mówi Barbara Zagórska, dyrektorka muzeum. - Żeby miało mniej komercyjny charakter, a raczej było prezentacją sztuki ludowej Kaszub. Czyli chcemy wrócić do pierwotnej formuły jarmarku.
Członkowie Towarzystwa jeszcze nie wiedzą, gdzie w tym roku pojadą na wycieczkę. Może do Białych Błot, skąd mają zaproszenie, albo do pobliskiego Raciąża?
Czytaj e-wydanie »