MKTG SR - pasek na kartach artykułów

CHOJNICE Radni czekają na decyzję wojewódzkiego konserwatora zabytków

MARIA EICHLER
Przemysław Biesek uważa, że mury trzeba chronić, a inwestycję przenieść
Przemysław Biesek uważa, że mury trzeba chronić, a inwestycję przenieść Aleksander Knitter
Sala gimnastyczna dla starego ogólniaka zelektryzowała wczoraj uczestników powiatowej sesji. Jedni mówią, że nie ma o co kruszyć kopii, tylko robić swoje. Inni namawiają do weryfikacji planów budowy.

Starosta Stanisław Skaja tłumaczył, że zarząd nie popełnił żadnych uchybień związanych z budową sali dla Zespołu Szkół. Wszystkie formalności zostały załatwione tak, jak tego wymagały procedury. Pech, że archeolog odkopał XIV-wieczne mury, o których podobno wszyscy wiedzieli, ale chyba nikt na poważnie się nad ich istnieniem nie zastanowił.

- Nie chcemy tego odkrycia zbagatelizować - przekonywał starosta. - Stąd nasz pomysł, żeby mury wyeksponować w budynku sali gimnastycznej.

Nie ukrywał, że boi się konsekwencji finansowych związanych z ewentualnym nowym projektem, wyłonieniem kolejnego wykonawcy i znalezieniem nowej lokalizacji dla sali. - Czy te mury są w ogóle cennym znaleziskiem - powątpiewał. - Ile cennych rzeczy tkwi pod ziemią i jakoś nikt nie płacze z tego powodu.

Najostrzej replikował Przemysław Biesek, który stwierdził, że za zaistniałą sytuację winę ponoszą ci, którzy nie do końca przemyśleli decyzję o lokalizacji sali w tym miejscu. - Wszyscy wiedzieli, że tam są mury, a nikt nie zlecił badań, żeby to potwierdzić przed rozpoczęciem inwestycji - ubolewał radny. - Była jedna jedynie słuszna koncepcja sali i żadnych szerokich konsultacji. Ja przynajmniej o takich nie wiem.
Biesek podkreślał, że możemy utracić cenny zabytek. Mimo że jest czerszczaninem, nie może być obojętny na to, co dzieje się w Chojnicach.

- Nie przykrywajmy historii - apelował Edmund Hapka. - Poświęćmy trochę czasu, żeby znaleźć wyjście.
- To mit, że wszyscy interesują się historią Chojnic - stwierdził Leszek Redzimski. - Zobaczcie, ile osób odwiedza nasze muzeum...A my przecież nie chcemy niczego tracić, ale wyeksponować w środku sali. Uczniowie będą mogli dotknąć żywej historii.

Dyskusję przerwano po wniosku formalnym Aleksandra Mrówczyńskiego, który stwierdził, że i tak trzeba zaczekać na decyzję konserwatora zabytków.
Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska