Nie ma najmniejszego problemu z ul. Przemysłową i Reymonta. Wejście w maju, z tym że miasto na Reymonta musi najpierw wykonać kanalizację deszczową. I obie strony deklarują, że będą się starały tak przeprowadzić roboty, by było jak najmniej dezorganizacji, jak najmniej uciążliwości dla mieszkańców.
Jest także wola, by w tym roku rozpocząć inwestycję związaną z budową ronda na ul. 14 Lutego.
- Jesteśmy za tym, żeby ono było - podkreśla starosta Stanisław Skaja. - Mamy na to milion złotych, ale wejdziemy wtedy, gdy miasto dogada się z Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku, tak żeby wszyscy partnerzy byli za.
Rondo miało powstać w tym roku, ale ponieważ miasto nie dostało ani grosza ze schetynówek, więc zdjęło je z grafika, w to miejsce wprowadzając modernizację ul. Zakładowej.
Różnica zdań dotyczy dawnych Młynów. Starostwo ma pieniądze na budowę centrum edukacyjno-wdrożeniowego w głównym obiekcie, ale życzeniem byłoby, aby miasto dołączyło do tego projektu i np. zagospodarowało stojący nieopodal spichlerz.
- Ja nie sądzę, że to dobry pomysł - mówi Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. - Bo co z tego, że np. urządzę tu pracownie, sale do ćwiczeń itp. jak nie będę miał sali teatralno-widowiskowej. Na dziś optujemy za tym, żeby zbudować nowy dom kultury, z wszelkimi możliwymi funkcjami w jednym miejscu. Gdyby nam nie wyszło, to byłby jakiś wariant zapasowy.
Finster dodaje, że dobrym pomysłem jest to, by powstał tu hotel czy restauracja, ale czas pokaże, czy znajdzie się kupiec.
Otoczenie dawnych Młynów ma zostać podzielone na działki i sprzedane. Konieczne będzie także uporządkowanie terenu przed głównym obiektem i stworzenie parkingów.