W poniedziałek odbyło się zapowiedziane spotkanie komisji rady powiatu u prezesa PKS-u.
Przypomnijmy, komisję powołano na ostatniej sesji po to, by wynegocjowała przywrócenie przystanków PKS na kursach liniowych przebiegających przez gminę Chojnice.
Spotkanie z prezesem Stanisławem Kosidowskim trwało około dwóch godzin. Momentami było burzliwe, ale jego uczestnicy są z niego zadowoleni. - Po wprowadzeniu do dyskusji komisja odwoływała się do sumienia pana prezesa, by wziął pod uwagę interes społeczny mieszkańców gminy i przywrócił dotychczasowe przystanki w gminie - informują członkowie komisji: Krystyna Kijek, Aleksander Mrówczyński i Bożena Stępień. - Prezes powiedział, że stara się rozumieć utrudnienia w komunikacji, jednak najważniejszą sprawą dla niego jest interes firmy. Poinformował jednak, że widzi możliwość prowadzenia dalszych negocjacji.
Komisja, uważając, że nie ma sytuacji bez wyjścia, po rozmowie z prezesem sugeruje, by w stosunkowo krótkim czasie doszło do spotkania starosty, burmistrza Chojnic, wójta gminy oraz prezesów obu firm przewozowych.
- Spotkanie to powinno unormować zaistniałą sytuację dotyczącą przewozów pasażerskich z zachowaniem zasady konkurencyjności - twierdzą członkowie komisji. - Biorąc pod uwagę przede wszystkim dobro człowieka, nie w każdej sytuacji aspekt ekonomiczny powinien być najważniejszy.
Temat jest trudny, bo odkąd gmina Chojnice podpisała z miastem Chojnice porozumienie o przekazywaniu dotacji, PKS zdecydował się wycofać ze sprzedaży biletów podróżnym z gminy Chojnice.
Dochodzi więc do absurdalnych sytuacji na trasie. Jedni kierowcy zatrzymują się na przystankach i sprzedają bilety z "legalnych" przystanków, inni respektują nakazy prezesa i tego nie czynią.
Jeszcze przed spotkaniem u prezesa Kosidowskiego, komisja spotkała się z dyrektorem wydziału komunikacji, który wyjaśnił aspekty prawne podpisania przez starostę zezwoleń na zmianę przewozu osób w obrębie gminy Chojnice, co dotąd jest krytykowane.
Czytaj e-wydanie »