Bo nie tylko są kochane i noszone na rękach. Bardzo często spotykają się z przemocą - w szkole, w miejscu pracy czy w domu. Nie zawsze jest to bicie, często presja psychiczna, która też bywa zabójcza. A ponieważ zbliża się Dzień Kobiet, więc to dobra okazja, by przypomnieć, że panie zasługują na szacunek i że nie są workiem treningowym.
- Już po raz drugi zapraszamy na akcję "Nazywam się Miliard" - informuje Ludomiła Paczkowska z Sabatu Szefowych. - W tym roku dotyczy ona przemocy wobec dziewczynek i dziewcząt, bo z badań wynika, że w grupie wiekowej od 15 do 19 lat są ofiary takich zachowań.
W piątek o godz. 12 przed ratuszem organizatorki akcji, wsparte przez Ośrodek Profilaktyki Rodzinnej, domy kultury w Chojnicach i Rytlu oraz nauczycieli z Zespołu Szkół, zaproszą na pokaz tańca i wyłuszczą sens i cel akcji.
- Nikogo nie zmuszamy do udziału, jest pełna dobrowolność - podkreśla Paczkowska. - Chodzi nam o to, żeby się zastanowić, co możemy zrobić, by przeciwdziałać przemocy.
Przeczytaj także: Bydgoszcz. Zatańczyli przeciw przemocy wobec kobiet [zobacz wideo]
Akcja narodziła się w 2011 r. w Stanach Zjednoczonych. Jedna z feministycznych działaczek w tym kraju po fali gwałtów zwróciła się z płomiennym apelem, by zbuntować się wobec tego, co jest udziałem kobiet. Polska akcja "Nazywam się Miliard" jest wyrazem solidarności i wsparcia dla wszystkich kobiet na świecie, które doświadczają przemocy.
A dane statystyczne porażają. Szacuje się, że w naszym kraju przemocy fizycznej i seksualnej doświadcza od kilkuset tysięcy do miliona kobiet! W tym ok. 200 tys. to gwałty i tylko ich nikła część bywa zgłaszana na policję!
Czytaj e-wydanie »