13 i 14 sierpnia, w tydzień po Chojnickiej Nocy Poetów można się szykować na kolejne atrakcje w fosie miejskiej. Po raz pierwszy mieszkańcy zostaną zaproszeni na Chojnickie Noce Operetkowe. Aż dwie, bo artyści będą koncertowali i w sobotę, i w niedzielę.
- Na pierwszą noc wybraliśmy najpiękniejsze fragmenty z opery Carmen, która na początku była operetką - mówi Marek Czekała. - To będzie na pewno wielkie przeżycie, bo obsada jest bardzo dobra.
Jak podkreśla, dyrygent Jacek Rogala pozyskał dla tego projektu same tuzy, a tytułową rolę wykona Beatriz Blanco, Wenezuelka przebywająca w Polsce, której uroda wyjątkowo pasuje tej właśnie roli. O talencie nie wspominając... By słuchacze nie pogubili się w operowych wątkach, w roli przewodnika wystąpi Andrzej Zborowski.
Drugiego dnia Nocy będzie przyświecać hasło "Miłość i operetka" i inicjator imprezy zapowiada, że wszyscy będą się doskonale bawić. Sam zajmie się konferansjerką, a kto go już kiedyś słuchał, ten wie, że potrafi rozbawić do łez. Będą go wspierać śpiewacy Anita Maszczyk i Michał Musioł, którzy nie tylko świetnie śpiewają, ale potrafią zadbać o dobre widowisko.
- Mam nadzieję, że ten pomysł trafi do gustu publiczności - mówi Czekała. - I że na stałe znajdzie się w kalendarzu. Takiej Nocy jak dotąd nie ma gdzie indziej.
Czy jest wariant awaryjny, gdyby lało jak z cebra? W odwodzie zawsze jest dom kultury, ale tam nie zmieszczą się wszyscy. Jednak szef Orkiestry im. Johanna Straussa ma nadzieję, że kataklizmu nie będzie.
A co z konkurencyjnymi szantami w Charzykowach? Czy nie odbiorą widzów operetce? - To zupełnie inna publiczność - mówi Emilia Czekała, córka dyrygenta. - O to nie ma się co bać.
Czytaj e-wydanie »