MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka gra o I ligę

Rozmawiał i fot. Aleksander Knitter
Rozmowa z Maciejem Polasikiem, prezesem Chojniczanki Chojnice.

- Jak się wszyscy spodziewali, po czterech latach i wspaniałych sukcesach, m.in. wyprowadzeniu klubu z długów i awansie do II ligi, po raz drugi został pan prezesem Chojniczanki. Czego panu życzyć? Oczekiwania są jak zwykle spore.
- Praca przez kolejną kadencję będzie chyba jeszcze trudniejsza niż cztery lata temu, bo startujemy z innego pułapu. Oczekiwania kibiców są. Będę się jednak starać, żeby to, co udało nam się zbudować przez ostatnie cztery lata, nie zostało roztrwonione i tego musimy bronić. Nie chcę, aby okazało się, że Chojniczanka to nadmuchany balon, który przy pierwszych niepowodzeniach gdzieś tam sobie odfrunie. Mamy cel i będziemy do niego dążyć.

- Jaki to cel? Czy jest to awans do I ligi?
- Chcemy walczyć o jak najwyższe miejsce w II lidze.

- A konkretniej! Jaki to cel?
- Bardzo byśmy się cieszyli, jeżeli zajęlibyśmy miejsce premiowane awansem.
- Czyli gramy o I ligę?
- Takie stawiamy zadanie. Jest to jednak sport i wszystko może się wydarzyć. Nie jest to więc cel sam w sobie. Na sercu leży nam w tej kadencji jeszcze lepsze szkolenie dzieci i młodzieży i temu chcemy poświęcić dużo energii. Uważamy, że Chojnice stać na to, by większa liczba piłkarzy od nas grała w pierwszym zespole. Praca organiczna z drużynami młodzieżowymi to będzie ważny punkt naszych działań.

- Rozumiem więc, że nie będzie tragedii, gdy nie uda się awansować.
- Przede wszystkim chcę stać na straży tego, co już na dziś mamy. To jest duża wartość. Nie chcę, aby nie było tak, jak w latach poprzednich, że awans był zagrożeniem finansowym i organizacyjnym dla klubu, a często okazywał się nawet gwoździem do trumny.

- Właśnie, czy jesteśmy przygotowani na awans?
- Jako zarząd zawsze dopasowujemy się do nowych sytuacji. Zaskoczeniem był dla nas awans do II ligi i widać, że potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Jeśli awansujemy do I ligi, to będziemy dalej myśleć i się martwić, bo wymagania będą bardzo duże. Chcemy, aby kibice przychodzili licznie na mecze i dopingowali, bo to dla nas jest ważne i jest to bodziec do kolejnych sukcesów.

- Czy mógłby pan skomentować skład nowego zarządu. Nie ma w nim Dariusza Bilickiego, który ma troszkę żalu. Są jednak nowe osoby.
- Wybory były demokratyczne i głosowanie decydowało o składzie zarządu. Prowadziliśmy rozmowy z osobami, które miały nam pomóc i efektem są nowe nazwiska. Nowi członkowie to nowa energia. Darkowi Bilickiemu chcę podziękować za współpracę, był on bardzo przydatny. Jego kontakty i zdolności organizacyjne były nam bardzo pomocne i będzie go trudno zastąpić.

- Jakie zadania będą mieli nowi?
- Nowi członkowie mają zająć się finansami, czyli rozszerzyć możliwości pozyskiwania środków od nowych sponsorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska