MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka po meczu w Nowym Tomyślu

(olo)
fot. Aleksander Knitter
W III lidze Chojniczanka, zdobywając mistrza, nie zdołała wygrać meczu z najsłabszą drużyną ligi Darzborem Szczecinek. Sytuacja powtarza się i w tym sezonie.

Jesienią chojniczanie co prawda z Polonią wygrali 3:2, ale po bardzo ciężkim boju, strzelając zwycięską bramkę w ostatniej minucie. Tym razem szczęścia tak wiele nie było. Także Polonii Słubice, która wycofała się z ligi chojniczanie nie zdołali pokonać.

Trener Grzegorz Kapica, który tydzień temu po meczu z Zagłębiem tryskał humorem, na konferencji po meczu z Polonią nie był zbyt rozmowny. I nie ma się czemu dziwić. Co prawda był to dwunasty mecz Chojniczanki bez przegranej w II lidze, ale remis ze zdecydowanie najsłabszą w lidze Polonią to strata punktów, a nie powód do zadowolenia.

Po wygranej w dobrym stylu i po heroicznej walce z sosnowiczanami wszyscy spodziewali się, że mecz z Polonią będzie spacerkiem. Polonia jednak udowodniła, że potrafi się bronić.

Okazji jak na lekarstwo

Trener Kapica na ławce posadził słabo grającego tydzień temu Sławomira Ziemaka, a od pierwszej minuty grał Tomasz Parzy. W pierwszej połowie Chojniczanka stworzyła sobie jedną świetną sytuację, a będąc bardziej precyzyjnym, należy dodać, że dostała ją w prezencie. Po kiksie ostatniego obrońcy gospodarzy sam na sam znalazł się Tomasz Pestka, który jednak przestrzelił nad bramką. Jeszcze osiem minut przed końcem pierwszej połowy strzałem głową próbował pokonać bramkarza Marek Kowal, ale również nie trafił w bramkę.
W drugiej połowie sytuacji również za wiele nie było. Chojniczanka miała przewagę, ale nie zamieniła jej na żadną bramkę. Nie pomogły ani zmiany, ani nawet czerwona kartka dla zawodnika Polonii.
.

Słaba wiosna

Na szczęście nie wygrała żadna drużyna z czołówki i Chojniczanka nadal liczy się w grze i walczy o awans. Jednak trzeci remis w czwartym wiosennym meczu i tylko dwie strzelone bramki, to bilans poniżej oczekiwań. Tym bardziej, że zmieniono całą ofensywę w zespole, która miała dawać gole i zwycięstwa. Po meczu z Ruchem Zdzieszowice chojniczan czekają dwa mecze prawdy - wyjazdowe potyczki z Zawiszą i Olimpią

- Jeśli nie wpadają bramki, to nie ma się nad czym rozwodzić. Im mniej słów, tym lepiej dla tego spotkania. I to jest mój komentarz - powiedział trener Grzegorz Kapica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska