Możemy, ale nie musimy. Jeśli będziemy prowadzili odpowiedni tryb życia, uda się nam zmniejszyć ryzyko zachorowania.
Czy geny, które w nas drzemią są zawsze silniejsze?
Nasz komplet genów dostajemy od matki o od ojca. Jeżeli jedno z rodziców ma w swoim zbiorze geny wywołujące jakąś chorobę, przekaże je dziecku. Ale, jeśli drugie z rodziców jest zdrowe, choroba wcale nie musi się ujawnić! Dzieje się tak, gdy zdrowy gen jest silniejszy, czyli dominujący. A gen przenoszący chorobę, jest recesywny. W takim przypadku jesteśmy tylko nosicielami choroby i możemy ją przekazać swoim potomkom.
Niektóre choroby mogą się więc ujawnić dopiero w następnych pokoleniach.
Ale chociaż możemy odziedziczyć wiele chorób, czasami tylko od nas zależy, czy zachorujemy.
- Mam gen powodujący raka piersi - mówi Violetta Albinowska. - Wiem o tym, bo moja babcia umarła na nowotwór, a mama już miała usuwane dwa guzy z piersi. Zbadałam się w bydgoskim szpitalu onkologicznym i okazało się, że ja też ten gen posiadam. Ale lekarze uspokoili mnie, że wcale to nie oznacza, że zachoruję. Badam się więc często, wykonuję mammografię. Jestem pewna, że nawet jeśli zachoruję, choroba zostanie wykryta jak najszybciej, a ja wyzdrowieję - kończy Albinowska.
Jak jeszcze oszukać los?
Unikając tzw. czynników ryzyka rozwoju choroby. Zapewniając organizmowi warunki do jak najlepszego rozwoju i systematycznie wykonując zalecane badania profilaktyczne. Im wcześniej wykryjemy chorobę, tym większa szansa na życie.
Czytaj e-wydanie »