https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Chrzczone" paliwo na stacjach. Kujawsko-pomorskie w niechlubnej czołówce

Agnieszka Wirkus
W ubiegłym roku częściej mogliśmy zatankować złej jakości paliwa. Wylosowane do kontroli stacje z Kujawsko-Pomorskiego znalazły się w niechlubnej czołówce, gdy oceniano benzynę i olej napędowy.

Inspektorzy nie wykryli jednak nieprawidłowości w pobranych próbkach autogazu (LPG).

Jak podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w ubiegłym roku 4,2 proc. skontrolowanych przez Inspekcję Handlową stacji, sprzedawało złej jakości benzynę i olej napędowy. Ten wynik może wydawać się niewielki. Jednak jeżeli weźmie się pod uwagę, że rok wcześniej norm nie spełniało tylko 1,7 proc. skontrolowanych stacji, to dane z 2008 roku budzą już niepokój. Szczególnie wśród kierowców, którzy jeszcze kilka miesięcy temu słono płacili za tankowanie do pełna.

Lista stacji w sieci
Dokładne dane skontrolowanych w całym kraju stacji paliw - także tych na których wykryto nieprawidłowości - znajduje się na stronie www.uokik.gov.pl.

Spośród losowo wybranych stacji najwięcej niespełniających norm próbek benzyny i oleju napędowego pochodziło w ubiegłym roku z przedsiębiorstw, działających w województwach: zachodniopomorskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim.

W 2008 roku inspektorzy po raz pierwszy zbadali jakość LPG w całej Polsce. Nieprawidłowości wykryli na 5,81 proc. stacji. Najwięcej z nich funkcjonowało w województwach: opolskim, lubuskim i świętokrzyskim. Kontrolerzy nie mieli zastrzeżeń do autogazu m.in. z Kujawsko-Pomorskiego.

W przypadku oleju napędowego problemem była głównie temperatura zapłonu. Jak tłumaczy w swoim komunikacie UOKiK, gdy temperatura jest za wysoka, spada wydajności pracy silnika. A gdy za niska, może dojść do wybuchu.

Jeżeli benzyna nie spełnia wymagań dotyczących tzw. składu frakcyjnego i prężności par - a to najczęściej budziło zastrzeżenia przy badaniu próbek - kierowca może mieć między innymi problemy z uruchomieniem silnika.

UOKiKdodaje, że spadek jakości paliw to głównie efekt zanieczyszczenia benzyny olejem napędowym i odwrotnie, do którego dochodzi podczas transportu. Poza tym zdarza się, że paliwa z różnych dostaw i o trochę innym składzie trafiają do jednego zbiornika.

Efektem ubiegłorocznej pracy inspektorów było skierowanie do prokuratur 158 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Już wiadomo, że 27 spraw umorzono. Powodem było między innymi niewykrycie sprawcy, braku znamion przestępstwa oraz mała szkodliwość czynu.

Za handel paliwem złej jakości grozi do miliona złotych grzywny lub od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Co lejemy do baku?

Czy kiedykolwiek zatankowaliście benzynę, olej napędowy lub LPG złej jakości? Jakie mieliście później problemy z samochodem? Wypowiedzcie się na naszym forum.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 18.05.2009 o 08:48, ~leon~ napisał:

moj poprzednik ma racje widac jak na dloni gdy gazu leja wiecej niz ma pojemnosci zbiornik



Prawdopodobnie przy gazie norma tolerancji to (minus) 1l na 20l.
~leon~
moj poprzednik ma racje widac jak na dloni gdy gazu leja wiecej niz ma pojemnosci zbiornik
o
obserwator obiektywny
przekręty w dystrybutorach LPG to naliczanie większej ilości gazu niż wlano , a robią to poprzez różnicę ciśnienia przy wlewach a tego szanowni inspektorzy nie sprawdzili - są to stacje małe z tanim gazem, ponieważ nadganiają to przekrętem na ilości, każdy to może sprawdzić bo wie ile może wlać gdy posługuje się licznikiem dziennym do wyliczenia przebiegu i zużycia
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska