https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chuligani napadli na rowerzystę. Pretekstem był dźwięk dzwonka...?

(PK)
Mężczyźni, którzy zaatakowali młodego rowerzystę na moście im. Piłsudskiego byli pod wpływem alkoholu.
Mężczyźni, którzy zaatakowali młodego rowerzystę na moście im. Piłsudskiego byli pod wpływem alkoholu. Grzegorz Olkowski
Czterech bandytów zaatakowało młodego rowerzystę na moście. Pobili go, a jednoślad wyrzucili przez barierki. Grozi im do 3 lat więzienia.

Do incydentu doszło w weekend na moście drogowym im. Józefa Piłsudskiego po stronie Podgórza. Krótko po godinie 1 w nocy dyżurny komisariatu na toruńskim Podgórzu odebrał zgłoszenie o grupie mężczyzn, którzy zaatakowali przejeżdżającego tamtędy 21-letniego rowerzystę.

Z relacji poszkodowanego wynikało, że kiedy jechał rowerem, został zaczepiony i zepchnięty z roweru przez kilku chłopaków. Można się tylko domyślać, że pretekstem do ataku chuliganów był np. dźwięk dzwonka, ostrzegający przechodniów o zbliżaniu się roweru... Jednak w stanie nieważkości, jak się później okazało napastnicy mieli nawet blisko trzy promile alkoholu, mogła wystarczyć sama obecność ofiary na moście.

Napastnicy pobili młodego mężczyznę i zrzucili jego rower z mostu. Jednoślad nie wpadł jednak do nurtu Wisły, ale wylądował i rozbił się na lądzie w pobliżu przyczółka po stronie Podgórza.

Poszkodowany szczegółowo opisał chuliganów. W pobliżu miejsca zdarzenia kryminalni zauważyli czterech młodych mężczyzn, odpowiadających rysopisowi podanemu przez ofiarę. Napastnicy w wieku od 18 do 25 lat trafili do celi.

- Wszyscy byli pijani i mieli od jednego do blisko trzech promili alkoholu w organizmie - relacjonuje sierż. szt. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego policji w Toruniu.

Policyjne dochodzenie wykazało, że to właśnie zatrzymani mężczyźni pobili 21-latka i zrzucili jego rower z kilkunastometrowej wysokości.

- Jako że przestępstwo było popełnione w miejscu publicznym, bez powodu i sprawcy okazali przy tym rażące lekceważenie porządku prawnego, śledczy uznali, że był to występek o charakterze chuligańskim. Wszyscy czterej już usłyszeli zarzuty pobicia - podkreśla sierż. sztab. Wojciech Chrostowski.

Za to przestępstwo grozi im do 3 lat więzienia. Niewykluczone, że jest to kolejna - choć nadzwyczaj ekstremalna - odsłona konfliktu rowerzystów i pieszych, który od dłuższego czasu toczy się na moście im. Piłsudskiego. Słowne utarczki są przykrą codziennością.

- To smutne - komentuje incydent Joanna Jaroszyńska ze Stowarzyszenia Rowerowy Toruń. - Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Na moście im. Piłsudskiego rzeczywiście jest problem ze względu na niewielką przestrzeń. Jednak i rowerzyści, i piesi muszą zdać sobie sprawę, że tym miejscem musimy się dzielić. Przy najbliższej modernizacji mostu niezbędne jest obustronne poszerzenie chodników.

We wczorajszym wydaniu pisaliśmy, że jednym z pomysłów jest rozdzielenie ruchu - jedna strona byłaby dla pieszych, druga dla rowerzystów.

- Z drogową kulturą jest coraz gorzej - dodaje Joanna Jaroszyńska ze Stowarzyszenia Rowerowy Toruń. - Często dochodzi do pyskówek z pieszymi lub kierowcami. Zamiast przeprosić i pojechać dalej, ludzie skaczą sobie do gardeł.

Jedynym rozwiązaniem tej sytuacji są kampanie edukacyjne wśród wszystkich uczestników ruchu.

- Rower jest coraz popularniejszym środkiem transportu, za czym, mimo kolejnych inwestycji, nie nadąża rozwój infrastruktury. Dlatego coraz częściej będzie dochodzić do sytuacji konfliktowych - stwierdza Joanna Jaroszyńska. - Trzeba edukować wszystkich uczestników ruchu i przypominać przepisy, bo wiele sytuacji można by uniknąć, gdyby ludzie je znali.

Jarosław Kaczyński o wystawie zdjęć z Powstania.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nic tylko uciekać

Ilu tych meneli jest w mieście "szczęśliwych" mieszkańców tow. gospodarza?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska