Ciąża plus - nowy program PiS. Co ma przysługiwać ciężarnym? Poznajcie zasady

Ciąża plus to robocza nazwa zmian w prawie, które planuje rząd PiS, a które mają dotyczyć kobiet w ciąży. Chodzi o pewne ułatwienia i świadczenia, które mają zapewnić ciężarnym jak najlepszą opiekę na czas ciąży.

Proponowane zmiany wpisują się w działania rządu PiS nakierowane na rodzinę, w szczególności kobiety w ciąży

Nad nowymi regulacjami w tym zakresie trwają właśnie prace w Ministerstwie Zdrowia. Jak argumentują twórcy "Projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw​", wpisuje się on w działania rządu PiS nakierowane na rodzinę, w szczególności kobiety w ciąży. Głównym założeniem planowanych zmian jest "zapewnienie kobietom w ciąży bezpłatnego dostępu do leków służących leczeniu schorzeń związanych z ciążą, a tym samym poprawy ich sytuacji finansowej celem zapewnienie zdrowia matki i prawidłowego rozwoju dziecka".

Jakie zasady mają obowiązywać, jeśli zmiany w zakresie tzw. programu Ciąża plus wejdą w życie?

Projekt nowelizacji ustawy zakłada, że wszystkie kobiety w ciąży będą miały dostęp bezpłatnych leków. Co ważne, prawo to będzie przysługiwało ciężarnym od momentu stwierdzenia ciąży (niezależnie od ścieżki poczęcia) przez lekarza specjalistę ginekologa do momentu zakończenia ciąży (porodu). Z kolei leki stosowane podczas porodu i w okresie połogu będą finansowane na dotychczasowych zasadach.

W praktyce program ciąża plus ma polegać na stworzeniu listy leków najczęściej stosowanych przez kobiety w ciąży. Chodzi o lekarstwa o kategorii dostępności „Rp” (na receptę), których stosowanie przez kobiety będące w ciąży jest konieczne do zaspokojenia potrzeb zdrowotnych wynikających z faktu pozostawania w ciąży. Medykamenty, które znalazłyby się w takim zestawieniu byłyby dostępne za darmo - byłyby finansowane ze środków publicznych.

Ministerstwo Zdrowia informuje, że uprawnienia do wystawiania recept na leki objęte programem uzyskają lekarze ginekolodzy posiadający umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, a także najprawdopodobniej:

• lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (jako osoby najlepiej zorientowane w stanie zdrowia i całokształcie leczenia pacjentki), lekarze diabetolodzy (specjaliści zajmujący się profilaktyką i leczeniem cukrzycy),
• lekarze hipertensjolodzy (specjaliści zajmujący się nadciśnieniem tętniczym).

Program Ciąża plus nie będzie miał jednak nieograniczonego budżetu. Wydatki na ten cel będzie kontrolował minister zdrowia. Jak wynika z planowanym zmian w prawie, jeśli ze sprawozdań przekazywanych ministrowi przez NFZ będzie wynikać, że w pierwszym półroczu danego roku nastąpiło faktyczne przekroczenie 60% limitu wydatków na ten rok, wdrażany będzie mechanizm korygujący, polegający na ograniczeniu listy leków refundowanych dla kobiet w ciąży. Minister zdrowia będzie mógł również wdrożyć mechanizm korygujący, jeżeli z przeprowadzonej analizy wynikać będzie, że limit roczny na refundację tych leków może zostać przekroczony.

Kiedy program Ciąża plus ma wejść w życie? Zgodnie z zapowiedziami rządu PiS, jeszcze przed wyborami. Jako planowany termin przyjęcia zmian przez Radę Ministrów wskazano przy projekcie III kwartał 2019 roku.

To nie jedyne zmiany dotyczące sytuacji kobiet w ciąży, które planuje wprowadzić PiS. Ministerstwo Zdrowia uruchomiło nowy program pilotażowy pod nazwą "Standard szpitalnego żywienia kobiet w ciąży i w okresie poporodowym - Dieta Mamy".

Głównym celem programu jest:

• wdrożenie modelu żywienia zapewnianego kobietom w ciąży i w okresie poporodowym hospitalizowanym w oddziałach szpitalnych,
• propagowanie zasad zdrowego odżywiania wśród pacjentek po zakończeniu hospitalizacji w oddziałach szpitalnych,

W ramach programu "Dieta Mamy", kobiety ciężarne mają zostać objęte opieką dietetyka oraz zdobywać wiedzę z zakresu zdrowego i prawidłowego odżywania w ciąży i po porodzie. Pacjentki mają mieć także zapewnione odpowiednie posiłki w szpitalach, co podniesie ich poziom satysfakcji z hospitalizacji. To ważny punkt programu, niejednokrotnie bowiem ciężarne przebywające na oddziałach szpitalnych skarżyły się na jakość podawanego tam jedzenia. Teraz ma się to zmienić. Czy tak się stanie? Na efekty pilotażowego programu "Dieta Mamy" musimy jeszcze poczekać.