https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek. Woda podtapia posesje. To nie tylko wina natury, ale i ludzkiej niefrasobliwości

Anna Migdalska
Andrzej Strych, mieszkaniec posesji przy ul. Związkowców każdy dzień rozpoczyna od wypompowywania wody z kotłowni. Nie chce nawet myśleć, co będzie wiosną, gdy śniegi zaczną topnieć.
Andrzej Strych, mieszkaniec posesji przy ul. Związkowców każdy dzień rozpoczyna od wypompowywania wody z kotłowni. Nie chce nawet myśleć, co będzie wiosną, gdy śniegi zaczną topnieć. Fot. Anna Migdalska
Brak odpowiedniej melioracji w mieście i zakopywanie rowów przez właścicieli posesji to główne przyczyny podtopień w kilkudziesięciu domach w Ciechocinku

Duga lista podtopien

W niektórych domach wodę wypompowuje się już od kilku miesięcy. Początkowo sądzono, że to wina wysokiego poziomu wód gruntowych w mieście. Okazało się, że zawiniła nie tylko natura, ale również ludzie.

Wodę w piwnicach mają mieszkańcy domów na osiedlu Rewersowo i Związkowców, niedawno pojawiła się również w piwnicach zabudowań na Osiedlu Słonecznym. Sytuacja wygląda podobnie przy ulicach Mickiewicza, Norwida, Dembickiego.

- Podtopienia pojawiły się również na ulicy Ogrodowej, jednak tam problem pojawił się z winy dewelopera budującego osiedle i został już zażegnany - zaznacza Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka.

W pozostałych wymienionych rejonach miasta wody gruntowe podchodzą pod kolejne domy, nawet te oddalone od nie zmeliorowanych rowów.

- Byłem przerażony, gdy zobaczyłem w swojej piwnicy wodę. Coś takiego przydarza się tutaj pierwszy raz - mówi Pomorskiej mieszkaniec ulicy Topolowej na osiedlu Rewersowo. - Rowy wylewają, bo w niektórych miejscach zostały zasypane przez właścicieli sąsiadujących z nimi posesji, którzy postawili w ich miejsce płoty, zasiali trawniki. Nic dziwnego, że woda wybija w naszych piwnicach - dodaje.

Winni są ci, którzy zasypali rowy

- Na przełomie minionego i obecnego roku zleciliśmy do melioracji wszystkie rowy należące do gminy Ciechocinek, a także rowy znajdujące się na terenach prywatnych. Wiosną tego roku wykonawca docierał do mieszkańców i proponował wejście ze sprzętem i oczyszczenie rowów, ale wielu z nich nie wyraziło na to zgody. Rowy należące do miasta o łącznej długości dwunastu kilometrów, zostały oczyszczone - zapewnia burmistrz Ciechocinka.

Niektórzy mieszkańcy deklarowali, że sami oczyszczą zakopane rowy. Do tej pory tego nie zrobili.

Odcinek ulicy Brzozowej ma od niedawna nową nawierzchnię. Problem w tym, że cała deszczówka z tej części ulicy spływa do niedrożnego rowu, częściowo zakopanego przez właścicieli posesji, sąsiadujących z ulicą. Sugestie mieszkańców w czasie budowy ulicy, że tak może się stać, zostały przez urzędników magistratu zignorowane.

  • Wtedy nie było problemu. Przecież zastosowane rozwiązania przygotowali fachowi projektanci - tłumaczy burmistrz.

Woda w piwnicy, ślizgawka na ulicy

W osiedlu Związkowców (na zdjęciu) codziennie wypompowują napływającą wodę, podobnie jak mieszkańcy posesji przy ulicy Dembickiego.

Wraz z pojawieniem się opadów śniegu i przyjściem niskich temperatur pojawia się kolejne zagrożenie - lód na ulicach, jaki tworzą wypompowywane z piwnic i domowych kotłowni wody. Jezdnie robią się śliskie. Nie da się tego uniknąć, bo ludzie, żeby napalić w piecu, muszą pozbyć się wody się z kotłowni.

Mieszkańcy mówią, że najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie przez miasto spółki wodnej, która byłaby odpowiedzialna za meliorację zanieczyszczonych rowów.

- Burmistrz może zdyscyplinować niefrasobliwych mieszkańców, nakazując administracyjnie przywrócenie stanu poprzedniego, czyli usunięcie ogrodzeń, płotów, ogródków z terenów, na których kiedyś były rowy szczegółowe - uważa Jacek Żbikowski, zastępca naczelnika Wydziału Rolnictwa, Geodezji i Ochrony Środowiska w starostwie w Aleksandrowie Kujawskim.

Urząd Miasta zlecił opracowanie szczegółowej inwentaryzacji i poziomu dennego rowów melioracyjnych. W przyszłorocznym budżecie są zapisane na ten cel pieniądze, podobnie jak na wykonanie melioracji.

Nie ma jednak pewności, czy właściciele niektórych posesji znów nie zniweczą tych planów, nie wpuszczając ekip do odtworzenia rowów.

- Czekamy na szybką reakcję magistratu, bo zima dopiero się rozpoczęła, a wody wraz z opadami i roztopami będzie coraz więcej - apelują z kolei jednym głosem podtapiani mieszkańcy.

Komentarze 71

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
wody coraz więcej czemu nit nie powiedział że to bagniste tereny i są torfowiska
K
KARAKAL
Wladze miasta chca reaktywowac Zwiazek Walowy. Poprzedni dysponowal majatkiem z podatku walowego. Czy on powroci do tego zwiazku, czy tez powinna zajac saie tym prokuratura (z wylaczeniem aleksandrowskiej).
M
Mieszkaniec
Spokojnie, jest logika. Curyłło, Dzierżewicz, Nocna czy inni logicznie wiedzą jak się wzbogacić i zaspokoić swoich ludzi okradając mieszkańców oraz kuracjuszy. Zagrożenie powodziowe dla nich wtedy i teraz nie istniało. Pochłonięci byli troską o własne kieszenie. To jest właśnie "Przyszłość dla Ciechocinka".
G
Gość
Plan zagospodarowania przestrzennego terenów pod zabudowę nie przewiduje melioracji więc rowy które są na terenach podmokłych i zalewowych na których to teraz można się budować wkrótce znikną .

A gdzie logika?
G
Gość
Plan zagospodarowania przestrzennego terenów pod zabudowę nie przewiduje melioracji więc rowy które są na terenach podmokłych i zalewowych na których to teraz można się budować wkrótce znikną .
G
Gość
kurcze pieczone podawali że woda opada, pomału ale niestety opada
G
Gość
BRAWO!!!!!!! ZACZYNA PADAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BUUUUUHAHAHAHAHAHAHAH!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PS. SPRZEDAM ŁÓDKĘ PLASTIKOWĄ DZIURAWĄ TANIO.LESZK D.
M
Mieszkaniec
Idioci to mało powiedziane. Są to złodzieje tacy jak Curyłło, Dzierżewicz i Nocna. Ta trzyosobowa z licznymi kolesiami okradła i okrada mieszkańców oraz gości. Tak wygląda realizowanie hasła wyborczego "Przyszłość dla Ciechocinka". Woda w piwnicach dla nich nie jest poza wyobraźnią podobnie jak dziura w dachu. Doradzą wybudowanie basenu albo postraszą karami... i na tym zakończy się zainteresowanie. Co przez rok zrobili ? Tylko ukradli pieniądze. Czy kryminaliści z ratusza nie wiedzieli o zagrożeniu ? Wiedzieli, ale czekali wiosny, śnieg się rozpuści i nie będzie problemu. Zaoszczędzą na odśnieżaniu a z tych pieniędzy wypłacą nagrody. Teraz straszą inspekcjami i karami dla tych, którzy zasypali rowy. No a gdzie byli wydający zezwolenia. Samowolka. Nie. To było przyzwolenie Dzierżewicza i Nocnej i im podobnych. Tak było i jest tej zimy. Oni nie chcą widzieć spadłego a nawet leżącego wcześniej śniegu. Czekają na co ? Na wiosnę aż ten się stopi. Rada Miasta podobnie jak burmistrz kradnie pieniądze obradując na temat głupot a nie to co jest ważne teraz dla miasta. Za to "dostaje" wynagrodzenie a deb***e takie jak bufor im klaskają aby dalej nic nie robić a bogacić na mieszkańcach i gościach.
p
prezes
niestety droga mieszkanko, takich idiotów którzy nie rozumieją powagi zaistniałych sytuacji jak widać jest pełno. Pozostaje współczuć.
z
zatopiona
daj boże!!!!!!duuuuże opady deszczu

Bardzo dziękujemy za tak miłe życzenia.Żal mi Ciebie,to bardzo smutne,że ktoś się cieszy z krzywdy drugiego człowieka.
G
Gość
proponuje wan otworzyć chodowle ryb w piwnicach i garażach!!!!!!! dużej wody życze!!!!!!!!1 buhehehehehehehehehehehehehe
G
Gość
Mam zalaną kuchnię i przedpokój jeszcze dzień i zaleje całe mieszkanie na parterze

daj boże!!!!!!duuuuże opady deszczu
M
Mieszkaniec
Rok temu złodziej Dzierżewicz, Curyłło nic nie zrobili a teraz mają coś zrobić. Kpina. Rok temu Rada Miasta nic nie zrobiła a teraz ma coś zrobić. Kpina. Złodziejka Nocna popierała burmistrza aby tylko nie stracić mandatu radnej. Teraz jest przewodniczącą Rady. I dalej kradnie jak reszta ludzi burmistrza aby się bandziorowi nienarazić. Gdzie ci złodzieje byli wcześniej. Kradli podobnie jak dzisiaj pieniądze mieszkańców i gości. Wybraliście swoich ludzi więc podziękujcie im za wodę w garażach i podpiwniczeniach. Dzierżewicza i Nocnej i Curryło i całej bandy ich kolesi nie zaleje. Powtarzam się co ci złodzieje zrobili od ostatniego zagrożenia powodzią ? Nic. Pogadali sobie i za to dostali pieniądze.
G
Gość
gdyby radni nie naciskali to pewnie nic by się nie działo w tej sprawie. A woda się leje i leje, przybywa mi w piwnicy i przybywa. Ale co tam. Burmistrz grzmi na niefrasobliwych mieszkańców. Część z nich to jego podwładni. Obiecanki cacanki, że posypią się kary.

Nie wierzę ,że posypią się kary i właściciele rowów je oczyszczą.Myślę,że to gra na zwłokę.
G
Gość
Mam zalaną kuchnię i przedpokój jeszcze dzień i zaleje całe mieszkanie na parterze
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska